Do psychologów i prawników dyżurujących w Domu Miłosierdzia dołączył specjalista ds. sekt. Fachowców, którzy będą nieść pomoc potrzebującym w koszalińskiej placówce będzie jeszcze więcej.
Chociaż w wielkim budynku z czerwonej cegły w środku miasta wciąż jeszcze trwają ostatnie prace remontowe, Dom Miłosierdzia działa i otwiera swoje podwoje na wszystkich potrzebujących.
Schronienie znalazło tutaj już prawie 60 osób, pojawiają się także osoby z miasta, które szukają pomocy w rozwiązaniu swoich problemów.
Nowo utworzona poradnia wpisuje się w podstawowe założenie tego miejsca: otwartych drzwi na wszelka ludzką biedę.
- Mamy już psychologów, zgłosiło się kilku lekarzy różnych specjalizacji, mamy prawnika, pojawi się psychiatra. Marzy nam się cały zastęp takich ludzi, więc jesteśmy otwarci na wszystkie oferty pomocy. Tak naprawdę okazuje się, że godzina czy dwie w tygodniu wolontariatu to nie jest aż taki wielki problem dla specjalistów, a dla nas to olbrzymia pomoc - mówi ks. Radosław Siwiński, szef Domu Miłosierdzia.
Trzy lata istnienia placówki potwierdzają, że zapotrzebowanie na darmową pomoc specjalistyczną jest bardzo duże.
- To widać nawet po mieszkańcach naszego Domu. Kiedy zgłasza się do nas człowiek z prośbą o pomoc, nie chodzi tylko o to, żeby dać mu miejsce do spania i zapewnić posiłek. Zwykle ich historia wiąże się z rozlicznymi problemami, które wymagają pomocy lekarskiej czy prawnej - dodaje ks. Siwiński.
Wstępne rozeznanie pokazało również, że potrzeba specjalistów od spraw sekt i ruchów religijnych.
- W Domu pojawiały się już osoby, których dotyczyły takie problemy, zetknęłam się też z takimi sprawami podczas pracy w szkole czy w czasie akcji ewangelizacyjnych. Funkcjonowanie poradni ma opierać się przede wszystkim na informowaniu o sektach i zagrożeniach duchowych oraz nieść pomoc w konkretnych przypadkach. Ale poradnia ma też służyć informacjami na przykład rodzicom, którzy są zaniepokojeni tym, że coś niedobrego dzieje się z ich dziećmi, którzy zaobserwowali u nich niezdrowe zainteresowania bądź kontakty z subkulturami - wyjaśnia Monika Musioł, wolontariuszka Domu Miłosierdzia, która dzisiaj miała swój pierwszy dyżur.
Oficjalne otwarcie poradni nastąpi 20 grudnia. - Wystartowaliśmy nieco wcześniej, żeby zbadać zapotrzebowanie na specjalistów, a także przetestować działanie poradni - mówi ks. Siwiński.
W Domu Miłosierdzia w Wigilię ruszy wspólne dzieło Domu i Caritas: jadłodajnia na 115 miejsc, zaś wkrótce ma się rozpocząć kolejne wielkie przedsięwzięcie.
- Mamy już biskupie błogosławieństwo dla przedsięwzięcia i wkrótce chcielibyśmy z nim wystartować. Chodzi o budowę Domu Miłosierdzia dla osób starszych. Mamy mnóstwo próśb od osób starszych, które potrzebują pomocy i miejsca do godnego życia. Chcemy zbudować dom dla 240 osób. Nie chcemy stworzyć enklawy, w której zamkniemy staruszków, ale miejsce pełne życia - uchyla rąbka tajemnicy ks. Siwiński.