Najpierw odsłonięcie tablicy w kościele, a później happening z tortem i odśpiewaniem „Sto lat” - tak rodzinne miasto ks. Stanisława Staszica uczciło jego 260. rocznicę chrztu.
Wyjątkowa, bo podwójna tablica zawisła w kościele Świętej Rodziny w Pile. Tej samej, która zgodnie z dekretem bp. Mariana Gołębiewskiego kontynuuje tradycje kościoła świętych Janów, pierwszej katolickiej świątyni w Pile, w której został ochrzczony ks. Staszic. W grudniu minie 40. rocznica wysadzenia murów dawnego kościoła, co zostało odnotowane na epitafium.
- Tablica składa się z dwóch części: pierwsza to kopia tablicy, która od 1856 roku wisiała w kościele nad Gwdą, a obecnie znajduje się w Muzeum Stanisława Staszica. Wokół niej jest druga tablica, które razem tworzą jedność kompozycyjną. Na współczesnej tablicy zostały wypisane okoliczności odsłonięcia tablicy: m.in. 100-lecie poświęcenia kościoła Świętej Rodziny w Pile oraz 35-lecie erygowania salezjańskiej inspektorii z siedzibą w Pile - wyjaśnia ks. Janusz Zdolski SDB, salezjanin ze Świętej Rodziny.
Dodaje również, że miejsce, gdzie zawisły tablice staszicowe nie jest przypadkowe. Znajdują się one naprzeciwko ołtarza Matki Boskiej Częstochowskiej. Ten obraz Królowej Polski cudownie ocalał z kościoła świętych Janów.
Mszy za śp. ks. Stanisława Staszica przewodniczył i tablice odsłonił ks. Krzysztof Nestoruk SDB, dyrektor Salezjańskiej Szkoły Podstawowej w Pile. W homilii zauważył, że ks. Stanisław Staszic całe swoje życie poświęcił w służbie Ojczyzny, tej, która przestała istnieć na mapie świata, a której starał się być użytecznym.
- Szczycimy się dzisiaj, kiedy żyjemy już w wolnej Polsce, w innych warunkach, że mamy tak wielkiego patrona, orędownika nauki, kultury, sztuki, miłości ojczyzny. To co szczególnie cechuje naszego wielkiego obywatela miasta to patriotyzm. Słowo dzisiaj mało używane i przyzywane, ale jakże istotne w życiu człowieka - głosił ks. Nestoruk.
Podczas Eucharystii krótkie wystąpienie miał również dyrektor Muzeum Stanisława Staszica Józef Olejniczak. Przywołał on piękną maksymę, którą wyznawał ks. Staszic, że z korzyści muszą rodzić korzyści, a z dobrodziejstw wypływać kolejne dobrodziejstwa.
- Krzepiący przykład harmonii między słowem głoszonym a czynami - to jest właśnie Staszic! Ks. Staszic żył nie dla siebie, ani według maksym zwyczajnych. W wielu publikacjach i wypowiedziach przez całe swoje życie wyrażał głębokie przekonanie, że przeznaczeniem człowieka jest pomagać innym ludziom i ulepszać los bliźnich. Nie tylko tak pisał, ale również tak żył - mówił Józef Olejniczak.
Odsłonięcie tablic w salezjańskim kościele nie było jedynym wydarzeniem zorganizowanym w ramach 260. rocznicy chrztu ks. Staszica. Choć włodarze Piły, zwanej „grodem Staszica” nie zaplanowali żadnych uroczystości, to kilku społeczników i pasjonatów historii miasta skrzyknęło się na Facebooku i … odśpiewali „Sto lat” pod pomnikiem kapłana przy Gwdzie. Był również symboliczny tort. Na 260 urodziny pomnik Staszica doczekał się świetlnej iluminacji.