Najczęściej słyszą, że są „trudną młodzieżą”. Brawa pozwalają im uwierzyć, że życiowe role mogą zagrać zupełnie inaczej.
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie… – Co to będzie? Co to będzie? – pyta trwożnie chór z drugiej strony sceny. Wiktoria w powłóczystej białej szacie zaczyna czarować młodą publiczność, zabierając ją w świat Mickiewiczowskich „Dziadów”, gdzieś na spowity mgłami litewski cmentarz. Dziewczyny grają z zaangażowaniem – nie ma lipy. Widać, że w te kilka scen wkładają sporo serca.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.