Mszy św. za Ojczyznę w koszalińskiej katedrze przewodniczył bp Edward Dajczak.
Ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej zwrócił uwagę na konieczność jedności w budowaniu państwa. Jak stwierdził, chodzi o jedność we wspólnym celu, mimo różnych poglądów, talentów, czy charyzmatów.
W pierwszych ławkach katedry obok siebie siedzieli parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości (Paweł Szefernaker), Platformy Obywatelskiej (Stanisław Gawłowski) i Kukiz'15 (Stefan Romecki). Biskup przypomniał, że jednością we wspólnym celu muszą się wykazać nie tylko przedstawiciele klasy politycznej.
Na początku homilii hierarcha zauważył, że w Koszalinie o tej samej godzinie odbywają się nabożeństwa za ojczyznę w katedrze i w cerkwi prawosławnej, w której gromadzą się wierni innych wyznań chrześcijańskich. - To jest jakieś wezwanie. Idziemy trochę innymi drogami, my, którzy jesteśmy uczniami Jezusa. Ale kiedy On nas spaja, jesteśmy razem - podkreślił biskup.
Hierarcha przypomniał, że najlepszym wzorem budowania jedności jest sam Jezus. - Niestety, wszyscy, bez wyjątku, jesteśmy dotknięci ułomnością koncentracji na sobie, zamykania się we własnej przestrzeni, konstruując świat, w którym są "my" i "oni", i w którym "oni" są zawsze zbyt wrodzy. Ewangelia jest dla nas w tej materii cudowną szkołą życia, a nawet swego rodzaju prowokacją. Jezus bowiem ciągle stara się zebrać wszystkich. Idzie do faryzeuszy, ale także do tych, którym oni nie podaliby ręki. Czy jest dziś coś ważniejszego, co powinniśmy zrobić dla naszej Polski? - pytał bp Dajczak.
Koszalin, 11 listopada: Msza św. za ojczyznę pod przewodnictwem bp. Edwarda Dajczaka. Z kotylionem: Piotr Jedliński, prezydent Koszalina ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość - Łatwiej jest upiec chleb i nawet go podzielić, samemu, ale stanąć razem... to już nieprosta sztuka. Trzeba wołać za Janem Pawłem II: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze tej ziemi" - wzywał biskup.
Ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski, odwołując się do słów papieża Franciszka, podkreślił, że to właśnie Duch Święty uzdalnia ludzi do wspólnego działania w całej różnorodności, która wynika nie z wrogich podziałów, ale z bogactwa talentów, myśli i charyzmatów w służbie wspólnemu celowi.
Na koniec biskup zwrócił także uwagę na konieczność miłości wobec tzw. małej ojczyzny. - To tutaj jest nasz region, w którym jest nasze miasto, a w nim nasz dom, nasza szkoła, nasi sąsiedzi. Trzeba uczyć się kochać tę wielką ojczyznę, służąc tym, którzy są najbliżej, na wyciągnięcie naszych serc i rąk.
W uroczystości w koszalińskiej katedrze oprócz parlamentarzystów wzięli też udział przedstawiciele władz samorządowych, wojska, organizacji kombatanckich oraz harcerze.