W koszalińskim seminarium odbyły się dni skupienia dla rodziców kleryków. - Pracujemy dla wspólnej sprawy - mówi ks. dr Wojciech Wójtowicz, rektor.
Przełożeni seminaryjni przyznają, że spotkania z rodzicami kleryków są bardzo potrzebne obu stronom.
- To spotkanie służy temu, żebyśmy po raz kolejny uświadomili sobie, że pracujemy dla wspólnej sprawy. To, co nas jednoczy, to praca wokół powołania ich synów - zaznacza rektor.
- Przyjście kleryka do seminarium ani nie zwalnia go z obowiązków wobec rodziców, ani nie wyklucza rodziców z formacji. Oni wciąż są wręcz zobowiązani, aby towarzyszyć wzrostowi duchowemu swojego syna. Mają prawo go pouczać, korygować, wskazywać mu właściwe drogi. Widzimy w rodzicach naszych współpracowników i przyjaciół w formacji - podkreśla rektor.
- Poza tym nie chcemy być dla rodziców anonimowi. Takie spotkanie daje szansę poznania się. Ponadto dni spędzone w seminarium są sprzyjającą okazją do wzięcia duchowego oddechu także przez samych rodziców. Oni też ciągle muszą formować się po chrześcijańsku, umacniać swoją więź małżeńską. Takie spotkanie daje też szansę i na to - dodaje ks. Wójtowicz.
Pobyt w seminarium jest ważny szczególnie dla tych rodziców, których synowie dopiero rozpoczynają formację. Mogą zobaczyć, jak klerycy mieszkają, gdzie odbywają się wykłady. Mogą też swobodnie porozmawiać z wychowawcami i lepiej zrozumieć, na czym polega przygotowanie do kapłaństwa.