Ciężko pobita zakonnica otworzyła oczy. Na chwilę odzyskała przytomność. Słabym głosem zaczęła się modlić. Po chwili słowa modlitwy razem z nią powtarzało 90 współpasażerów, upchniętych w bydlęcym wagonie zmierzającym na zachód.
Przy słowach: „i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”, nikt nie był w stanie powstrzymać łez. Gdy pociąg się zatrzymał, wynieśli ciało s. Ksawerii z wagonu i pochowali pospiesznie w pobliżu torów. Był 25 listopada 1945 roku. Piła. 70 lat później Do drzwi plebanii pilskiej Świętej Rodziny zastukały cztery zakonnice.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.