Zamiast murawy – płaski ekran, zamiast przebierania nogami – przebieranie palcami. W piłkę można grać bez zadyszki, ale z podobnymi emocjami.
Hałas jest taki, że trudno pozbierać myśli. – Lecisz tym Lewandowskim! Dawaj! – wrzeszczy jeden z chłopców. – To był faul. Czerwona dla Neymara. Bardzo dobrze – ocenia decyzję sędziego śledzący poczynania Barcelony młody człowiek. Co jakiś czas przy jednym z telewizorów można usłyszeć przeciągłe: „Goooool!”. To znak, że pikselowa futbolówka wylądowała w pikselowej bramce. Jednak nie umieścił jej tam równie pikselowy Messi czy Ronaldo, ale prawdziwy Michał, Marcel czy Kuba, którzy nabrali naprawdę niezłej wprawy w obsługiwaniu game controllera. W parafii pw. św. Wojciecha w Koszalinie odbył się pierwszy parafialny turniej „FIFA” na konsolach Xbox i PS 4. – Zaproponowałem taką formę wspólnej rozrywki ministrantom i moim uczniom ze szkoły. Zauważyłem, że bardzo wielu z nich gra w „FIF-ę”, więc pomyślałem, że warto, aby mogli robić to, co lubią, także przy parafii – mówi ks. Bogusław Płocharski, pomysłodawca i organizator turnieju. Idea chwyciła.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.