Na poddaszu plebanii Michała Archanioła z kolorowych toreb wystawiają głowy pluszowe misie, paczki i paczuszki piętrzą się na podłodze, a będzie ich jeszcze więcej. To świdwińska centrala św. Mikołaja.
Ks. Marcin Gajowniczek rozkłada rysunki. Niekiedy wizja artystyczna małego plastyka mogłaby sprawić problem rozszyfrowującym zamówienie, na szczęście dyskretny dopisek nauczycieli pozwala na rozpoznanie w trójkolorowych zygzakach samochodu wyścigowego. – Jest tyle świątecznych akcji pomocowych, które zapewniają najpilniejsze artykuły dla najbardziej potrzebujących, a my możemy chociaż raz obdarować te dzieci czymś wyjątkowym, o czym raczej mogą tylko marzyć i oglądać na wystawach. Ich rodzice mają zdecydowanie pilniejsze potrzeby niż zabawki. Chcemy sprawić, żeby uwierzyły w to, że marzenia naprawdę mogą się spełnić i… że św. Mikołaj naprawdę istnieje, a więc warto wierzyć w dobro – wyjaśnia ideę wikariusz od św. Michała Archanioła.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.