Podczas Mszy św. wieńczącej „Rekolekcje dla spóźnialskich” w Domu Miłosierdzia trzech mężczyzn przyjęło sakrament bierzmowania z rąk bp. Krzysztofa Zadarki.
Koszaliński Dom Miłosierdzia Bożego od lat jest przystanią dla osób, których życie się zagmatwało. Niektórzy trafiają tu z powodu trudnej sytuacji rodzinnej lub osobistej, inni z powodu nałogów, braku pracy, pieniędzy. Dom Miłosierdzia staje się dla nich szansą powrotu do społeczeństwa i do Boga. Poprzez formację duchową wracają na ścieżki wiary ci, którzy przez lata o Bogu nie pamiętali. Styl życia Domu Miłosierdzia Bożego pomaga im na nowo wpisać Boga w swoją codzienność.
- Osoby, które do nas przybywają otaczamy troską, także tą duchową - powiedział dyrektor Domu Miłosierdzia ks. Radosław Siwiński. - Choć delikatnie, ale jednak stawiamy im pytanie o życie z Panem Bogiem. Zapraszamy ich, by podjęli drogę rozwoju.
Niektórzy to zaproszenie podejmują, przystępując do sakramentów. Dziś taki krok podjęło trzech mężczyzn. Przyjęli sakrament bierzmowania z rąk bp Krzysztofa Zadarki.
Już sam rytm życia w Domu Miłosierdzia pomaga w dojrzewaniu chrześcijańskim. - Każdego, kogo przyjmujemy, a kto deklaruje się jako katolik, prosimy o codzienne odmawianie Koronki do Miłosierdzia Bożego w naszej kaplicy, o uczestnictwo w środowych wieczorach modlitwy, a co niedzielę we Mszy św. - wyjaśnia ks. Siwiński. - Ponadto mieszkańcy pełnią dyżury przy kaplicy, widząc w ten sposób, że Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie jest naprawdę Panem tego Domu. Jestem przekonany, że to pracuje w ich sercach.
Po Mszy św. kilkadziesiąt osób - mieszkańcy Domu, wolontariusze i bp Zadarko - uczestniczyło razem z bierzmowanymi mężczyznami w uroczystej kolacji.