Koszalinianie złożyli hołd 55 uczestnikom powstania wielkopolskiego.
Na cmentarzu koszalińskim przy obelisku upamiętniającym powstańców wielkopolskich zebrali się członkowie rodzin powstańców, przedstawiciele samorządu, harcerze oraz członkowie Klubu Kibica „Wiara Lecha".
- 97 lat temu iskrą zapalną, która roznieciła beczkę prochu w Poznaniu i Wielkopolsce, był przyjazd Ignacego Paderewskiego - przypominał dawne wydarzenia prowadzący uroczystość podpułkownik Wojciech Grobelski. - Lud poznański gremialnie ruszył przywitać mistrza przed jego siedzibą. Ta polska manifestacja sprawiła, że Prusacy poczuli się zagrożeni. Doborowy 6. regiment grenadierów rozpoczął kontrakcję: zrywanie polskich flag, transparentów, haseł, symboli narodowych. Na to mogła być tylko jedna odpowiedź: zbrojna!
To nie przypadek, że uroczystości dotyczące Wielkopolan odbywają się na koszalińskiej nekropolii. Tutaj bowiem spoczywają bohaterowie wydarzeń sprzed 97 lat, którzy po II wojnie światowej przybyli do Koszalina z rodzinami jako osiedleńcy Ziem Odzyskanych. Ich groby zidentyfikowano dzięki staraniom Józefa Sprutty, prezesa Stowarzyszenia Przyjaciół Koszalina. Przed pięciu laty upamiętniono ich sylwetki, stawiając obelisk autorstwa Zygmunta Wujka na kwaterze pomnika Martyrologii Narodu Polskiego.
Bohaterów zrywu powstańczego wezwano na apel poległych za ojczyznę. Ich pamięć uczczono salwami z karabinów. Przy pomniku oraz na grobach powstańców złożono kwiaty i znicze. Zespół śpiewaczy Stowarzyszenia Przyjaciół Koszalina odśpiewał pieśni patriotyczne, m.in. "Marsyliankę wielkopolską". Wartę honorową trzymali m.in. członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej Gryf w strojach powstańczych.