Różne rzeczy można znaleźć podczas spaceru. Pewien mieszkaniec Grzybowa natknął się na... papieską bullę z XIV wieku.
Wydawało się, że to kawałek plastiku. – Szedłem i zobaczyłem, że coś leżało na zaoranej ziemi przy drodze. Dopiero jak to podniosłem, zorientowałem się, że to metal. W domu dokładnie umyłem znalezisko, a potem kilka wieczorów spędziłem przy komputerze, żeby je zidentyfikować. Jak już zorientowałem się, co to jest, bardzo się ucieszyłem i postanowiłem oddać to do muzeum – opowiada Jacek Pawlicki. Jacek Borkowski, archeolog z koszalińskiego muzeum, nie kryje swojego uznania dla znalazcy. – Wykazał się obywatelską postawą – podkreśla.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.