Podopieczni diecezjalnej Caritas nie muszą narzekać na brak śniegu w ferie. Pojechali go szukać na Podhale.
Początkowo i w Białym Dunajcu szukać nie było czego. Z powodu złych warunków pogodowych szkolenie narciarskie zaplanowane na początek turnusu zostało przeniesione na kolejne dni. Na szczęście dwa dni później pogoda dopisała. Temperatura spadła poniżej zera i spadło kilkanaście centymetrów świeżego śniegu.
Na zimowisko do Białego Dunajca dotarło 47 dzieci z całej diecezji. Połowa z nich to wolontariusze Szkolnych Kół Caritas, pozostałe dowiedziały się o wyjeździe w swoich parafiach.
- Łącznie na stoku spędziliśmy 12 godzin na jeździe na nartach, z czego pod okiem instruktorów aż 6. Instruktorzy, którzy szkolą naszą młodzież, mają najwyższe uprawnienia Polskiego Związku Narciarskiego - mówi koordynator Caritas Krzysztof Dzietczyk.
- Dla ponad 30 dzieci był to pierwszy kontakt z narciarstwem. Każde z nich po kilku dniach potrafi już samo utrzymać równowagę, wjechać samodzielnie wyciągiem orczykowym oraz bezpiecznie zjechać, zachowując polecenia instruktora.
Zanim stanęli na nartach, ćwiczyli "na sucho" pod okiem fachowców Krzysztof Dzietczyk Najpierw jednak był relaks i rozciąganie mięśni przed nauką jazdy na nartach w Aquaparku w Zakopanem. Ratownik TOPR pouczał młodzież, jak bezpiecznie poruszać się w górach.
Zimowisko Caritas to nie tylko sport. Dzieci zwiedziły okolicę Białego Dunajca. Historię i kulturę regionu poznały w Izbie Regionalnej. Jest też czas na formację duchową. - Dzień zaczynamy i kończymy modlitwą - zapewnia K. Dzietczyk. - Młodzież uczestniczyła we Mszy św. na Krzeptówkach z intencją o bezpieczne ferie na Podhalu. W drodze powrotnej zajedziemy na Jasną Górę.
Kolejny turnus, tym razem dla dzieci i młodzieży z województwa pomorskiego, rozpocznie się 14 lutego. Weźmie w nim udział 43 podopiecznych Caritas.