Post i jałmużna były tematem wieczornego czuwania w kościele pw. Św. Józefa Rzemieślnika w Koszalinie.
60 osób zgromadziło się w przy Krzyżu w kościele pw. Św. Józefa Rzemieślnika. Wieczorne czuwanie rozpoczęło się śpiewem i modlitwą uwielbienia prowadzoną przez Wspólnotę Emmanuel. Następnie konferencję dotyczącą wielkopostnych praktyk religijnych wygłosił ks. Paweł Ostrowski, wikariusz parafii. Wskazał na sens dni postnych jako tych, w których lud pozbawiony był ewangelicznego "pana młodego", czyli Jezusa. Początkowo dotyczyło to jedynie Wielkiego Piątku, dopiero w kolejnych wiekach poszczenie rozciągnięto na inne dni oraz rozbudowano jego formy. Także współczesność domaga się nowych form, które pomogą opanować nieuporządkowane instynkty. - Chodzi o to, by uczynić swoje serce wolnym od poddawania się instynktom, nałogom - mówił ks. Ostrowski, przestrzegając przed traktowaniem postu wyłącznie jako diety lub praktyki zdrowotnej. Jeśli post ma być ćwiczeniem umysłu, to powinno ono kierować człowieka nie ku własnemu ciału, dobremu samopoczuciu, lecz ku innym. - Warto dodać do poszczenia intencję, uczynić to ze względu na Boga i drugiego człowieka.
Ks. Ostrowski zachęcał, by nie ograniczać postu tylko do ograniczeń związanych z jedzeniem, ponieważ dzisiejszych ludzi bardziej niż jedzenie niewoli nieuporządkowane patrzenie, mówienie, słuchanie. - Mamy coraz więcej innych zniewoleń, nawyków, kaprysów - mówił wymieniając m.in. grzechy języka: obmawianie, krytykowanie, nieustanne opiniowanie wszystkiego. - Tu też możemy sobie założyć post.
W drugiej części wieczoru w procesji wniesiono Krzyż przed ołtarz i pozostawiono do adoracji. Zebrani podchodzili i klękali przy Krzyżu na chwilę osobistej modlitwy, niektórzy dotykali go, całowali.
Dla wielu osób poruszającym przeżyciem było skorzystanie z indywidualnej modlitwy wstawienniczej prowadzonej przez księży i członków Wspólnoty Emmanuel.
Dwugodzinne czuwanie zakończył poczęstunek na zewnątrz kościoła. Wychodzący ze spotkania byli podejmowani gorącą herbatą i słonymi przekąskami, chętnie zatrzymywali się na chwilę rozmowy.