Na sali szczecineckiego zamku kilkudziesięciu gimnazjalistów oczekiwało niezwykłego gościa. Dawniej typowego „leminga”, dziś obrońcę wartości i wiary – Marcina Kwaśnego.
Wizyta aktora, odtwórcy tytułowej roli w filmie „Pilecki”, jak również twórców dokumentu – reżysera Mirosława Krzyszkowskiego i producenta Bogdana Wasztyla – były nagrodą dla uczniów ZS im. Jana III Sobieskiego w Szczecinku za zwycięstwo w projekcie „Pilecki”. Młodzi kilka miesięcy temu wyprodukowali 3-minutowy remake filmu. Włożyli w to wiele pasji i wygrali. Spotkaniu na szczecineckim zamku towarzyszyła ta sama pasja. Twórcy „Pileckiego” nie kryli, że praca nad tematem zmieniła ich życie. Namawiali młodych do podobnej odwagi w realizacji marzeń, tym bardziej że w czasach internetu pochodzenie z małego miasteczka nie jest przeszkodą w pokonywaniu granic. – Ta opowieść jest ważna dla takich ludzi jak wy, ponieważ opowiada, że można być bohaterem nawet w beznadziejnym miejscu, że można zrobić coś ważnego, kiedy wydaje się, że się nie da; że u źródeł bohaterstwa leżą rodzina, podstawowe wartości i kształtowanie własnego charakteru – powiedział M. Krzyszkowski. Za przykład podał problemy z finansowaniem filmu „Pilecki” z państwowych źródeł, dzięki czemu film stał się dziełem szerokiego grona Polaków, którzy przyłączyli się do zbiórki publicznej na ten cel. – Jeśli więc chcecie opowiedzieć jakąś drogą wam historię, to róbcie to, nie poddawajcie się. Wcześniej czy później zostaniecie zauważeni.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.