Czy to jest w ogóle możliwe? Tak, jeśli chodzi o "Dobre Media". W Koszalinie 16 kwietnia odbył się pierwszy dzień skupienia dla "abonentów".
Z propozycji skorzystało kilkanaście osób. - Okazuje się, że jest mnóstwo ludzi, którzy przeżywają wiarę razem z "Dobrymi Mediami". To są konkretne osoby, które warto poznać. To pierwsze takie spotkanie. Mam nadzieję, że będą następne i że będzie nas więcej - mówi ks. Krzysztof Witwicki, prezes.
Jak podaje ks. Witwicki, szeroko rozumiana wspólnota "Dobrych Mediów" jest bardzo duża: - Mamy 10 tys. unikalnych adresów IP, z których pochodzą regularne wejścia naszą stronę.
Jedną z uczestniczek dnia skupienia była Teresa Kozłowska z Koszalina, emerytka, która jak twierdzi, nieźle radzi sobie z internetem, dlatego jest widzem "Dobrych Mediów".
- Najczęściej korzystam z transmisji. Oczywiście wolę brać udział w wydarzeniach osobiście, ale kiedy się nie da, można je śledzić właśnie w "Dobrych Mediach" - mówi. Na dzień skupienia przyszła, ponieważ, jak przyznaje, zawsze jest chętna, żeby pogłębiać swoją wiarę.
Podczas sobotniego spotkania, oprócz konferencji o charakterze duchowym, uczestnicy mogli poznać "Dobre Media" od kuchni.
- To, co przyniosło nam dzisiejsze spotkanie, to wiedza np. na temat "Banku widzów". Nie wiedzieliśmy, że coś takiego funkcjonuje przy "Dobrych Mediach". Będąc w szczecineckiej Szkole Nowej Ewangelizacji, moglibyśmy ten bank powiększyć choćby o naszych członków - mówi Jerzy Kania.
O nowym pomyśle mówił ks. Krzysztof Witwicki. W "Banku widzów" chodzi o to, aby ci, którzy korzystają z telewizji, zechcieli zadeklarować się, jako jej stali sponsorzy. Chodzi nawet o niewielkie, kilkuzłotowe wpłaty, ale regularne. Dzięki nim, jak mówi, ksiądz prezes, będzie można lepiej planować wydatki. A tych jest sporo, choćby na modernizację sprzętu.
- Ludzie nie mają świadomości, jak to funkcjonuje. Myślą, że skoro jakoś to się kręci, więc pewnie nie jest tak źle. Mówimy tutaj o ludziach Kościoła, wierzących, którzy może też korzystają z "Dobrych Mediów", ale nie zdają sobie sprawy z tego, że to po prostu kosztuje - mówi Ewa Wańtuchowicz ze Szczecinka, która ma zamiar dołączyć do "Banku widzów".
Jak mówi ks. Krzysztof Witwicki, na apel o włączenie się w nowy projekt, odpowiedziało już 40 osób. Są to widzowie, którzy stają się tzw. "abonentami". W ramach uczestnictwa w "Banku", będą otrzymywać różnego rodzaju materiały i informacje. Pracownicy "Dobrych Mediów" będą się za nich modlić.
- Ludzie wpłacają różne kwoty: nieraz 2 złote, czasami kilkadziesiąt złotych. Ostatnio pojawił się pan, który dał nam 9 tys. Dzięki niemu mogliśmy kupić m.in. nowe statywy - cieszy się ks. Witwicki.
W ramach dnia skupienia odbyło się także spotkanie z koszalińską redakcją "Gościa Niedzielnego".
Więcej o inicjatywie "Banku widzów" na stronie www.dobremedia.org