Do koszalińskiej katedry, gdzie rozpoczynały się obchody, przybyli przedstawiciele władzy samorządowej, parlamentu i służb mundurowych. Mszy św. za ojczyznę przewodniczył bp Krzysztof Zadarko.

- Polska konstytucja z 3 maja 1791 roku, druga na świecie, a pierwsza w Europie, została uznana za wzorzec kształtowania myśli społecznej oraz myśli ludzi, którzy szanują nawzajem swoje przekonania: wiarę, religię i pomysły na urządzenie doczesności - mówił bp Zadarko, podkreślając, że jako obywatele nie jesteśmy właścicielami rzeczywistości powierzonej przez Opatrzność, ale pielgrzymami.

Biskup upominał się o pamięć tego, że patriotami są nie tylko ci, którzy Polskę kochają, żyjąc w niej, ale i ci, którzy miłują ją spoza jej granic. W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski pytał także o władzę królewską nad naszą ojczyzną - czy ciągle uznajemy, że przynależy ona Matce Bożej, czy też Jasnogórska Królowa zostanie zdetronizowana na rzecz rozmaitych królów doczesności.

Wyjaśniał, że nikt nie ma monopolu na patriotyzm. - Patriotyzm nie może być zawłaszczony przez jedną grupę, nawet najbardziej patriotyczną partię. Powinien być obowiązkiem każdego obywatela, niezależnie od wyznania, przynależności partyjnej, pochodzenia, grupy narodowościowej lub etnicznej - powiedział, proponując, by szukać inspiracji w samej Ewangelii oraz w postawach świętych, np. św. ks. Jerzego Popiełuszki, głosiciela hasła: "Nie daj się zwyciężać złu, ale zło dobrem zwyciężaj". Przyjąwszy je, będziemy lepiej rozumieć takie słowa, jak "patriotyzm" oraz "nacjonalizm". - Zamiast: "Śmierć wrogom ojczyzny", powinniśmy wypowiadać: "Miłość naszym nieprzyjaciołom". Widzenie drugiego człowieka w kategorii wroga jest zaprzeczeniem chrześcijańskiego patriotyzmu - przestrzegał bp Zadarko.

Po zakończeniu Eucharystii uczestnicy uroczystości przemaszerowali na pl. Zwycięstwa. Pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego złożyli wiązanki kwiatów. Tam też ślubowanie złożyli uczniowie I klasy mundurowej z VI LO w Koszalinie.