Piłkarzy do zwycięstwa w meczu z Ukrainą zagrzewali nasi diecezjanie. Wśród tysięcy polskich kibiców w Marsylii byli także nasi księża.
Do Marsylii na ostatni mecz Polaków w fazie grupowej silna, pięcioosobowa grupa kapłanów pojechała busem. Jak zapewniają nie zmarnowali 21 godzin w podróży – modlili się o zwycięstwo Biało-Czerwonych i awans do 1/8 finału Euro 2016.
- To niesamowite przeżycie! Często jeżdżę na mecze rozgrywane w kraju, ale to, co dzieje się na stadionie podczas imprezy tej rangi, nie daje się z niczym porównać - relacjonuje na gorąco ks. Bartosz Kuligowski zaraz po wyjściu ze Stade Velodrome.
- Tym bardziej, że to historyczny mecz. Może najpiękniejszy nie był, ale mamy upragniony awans - dodaje, dzieląc się radością, którą przeżywają w tej chwili polscy kibice. A ci w Marsylii widoczni są niemal wszędzie. Opanowali miasto, skandując: „Polska, biało-czerwoni!”.
Jak zapewniają, zanim wrócą do domu, nasi księża rano za zwycięstwo będą sprawować Mszę św. dziękczynną i prosić o Boża opiekę dla naszej reprezentacji podczas kolejnych meczów.
A wy jak przeżywacie rozgrywki Euro? Podzielcie się z nami emocjami i pokażcie wasze strefy kibica: domowe, miejskie i parafialne.