Powrót do przeszłości

Dla fanów gier komputerowych to prawdziwy powrót do przeszłości, bo w Karlińskim Ośrodku Kultury zaprezentowano przeróżne klasyki. Na starych komputerach Amiga 500, Commodore, Atari i pamiętających lata 80. i 90. ubiegłego wieku konsolach do gier jedni z sentymentem wracali do czasów dzieciństwa, inni - nieco młodsi - odkrywali, jak jeszcze kilkanaście lat temu wyglądała zabawa na komputerze.

- Dla młodszego pokolenia to niemal prehistoria - przyznaje ze śmiechem Michał Ogniewski, członek grupy Koszalińskie Retro Komputery & Konsole, która przygotowała wystawę w Karlinie.

- Klasyczny model Amigi miał na pokładzie procesor Motorola MC6800, 7 MHz i do tego układ graficzny generujący do 256 kolorów. Byle jaki telefon komórkowy wyciągnięty z kieszeni jest o wiele, wiele razy szybszy i lepszy. Ale  wydaje mi się, że pomysłowość  twórców gier pisanych na stary sprzęt była znacznie większa. W moim odczuciu te stare gry, ponieważ są tak proste wizualnie, pozostawiają znacznie więcej pola dla wyobraźni gracza, nie tracą więc na atrakcyjności. One nie starały się być „realne”, niekiedy cala grafika to piksele latające po ekranie, ale kiedy gra się we dwójkę to daje mnóstwo radości - dodaje.

  Zestaw 3D z połowy lat 80. ubiegłego wieku to prawdziwa gratka Karolina Pawłowska /Foto Gość Tę opinię podziela Konrad Kleczkowski, jeden z licznie przybyłych do KOK-u widzów. Z zapałem z kolegą grają w Ponga - dwuwymiarową zręcznościówkę z końca lat 70. ubiegłego wieku.

Dwa paseczki i kwadratowa piłeczka symulują partię tenisa stołowego. - Pong nadal jest wciągający, chociaż właściwie na ekranie „nic się nie dzieje” - śmieje dziewiętnastolatek. - Dzisiejsze gry są niesamowite, ale nie mają tamtego klimatu. Tamte stare są prostsze, ale lepsze - dodaje.

Na wystawie nie zabrakło także ciekawostek, jak na przykład zestaw do grania 3D z… trzydziestoletnią metryką.

Wszystko to można zobaczyć jeszcze do godz. 18 w Karlińskim Ośrodku Kultury.