Argument „nie mam czasu dla Boga” w wakacje jest nie do obrony. Franciszkanie z Darłówka zaproponowali wczasowiczom różnorodne spotkania w swojej świątyni.
Już drugi rok z rzędu sympatycy wypoczynku w niezbyt hałaśliwym jak na nadmorską miejscowość Darłówku mogą liczyć na relaks nie tylko dla ciała, ale i dla ducha. Specyfiką tej małej, bo niespełna 900-osobowej parafii jest to, że rozrasta się kilkukrotnie w miesiącach letnich. – To nasze zadanie jako parafii, ale i diecezji: iść na peryferia, o których mówi papież Franciszek. I Pan Bóg rzeczywiście przyprowadza nam tu różnych ludzi – opowiada o. Sebastian Fierek, proboszcz miejscowej parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego. – Owocem ubiegłorocznych katechez było np. uratowanie jednego małżeństwa. Wróciliśmy do tego rytmu także w tym sezonie. Letnicy korzystają z katechez dla małżeństw prowadzonych przez Violettę i Mirosława Latkowskich, małżonków z Domowego Kościoła w Słupsku. Dowiadują się podczas nich o miłości małżeńskiej, o więzi z Bogiem, o tym, co buduje żonę, a co męża. Nie brak porad, jak zbliżać się do siebie mimo różnic i jak efektywnie rozmawiać. Natomiast w sierpniu miłośnicy sztuki będą mogli posłuchać o jej znaczeniu dla ducha podczas katechez „Ikona i słowo”, które poprowadzi pisarka ikon Ewa Sielicka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.