Złocienieccy radni jednogłośnie przyklasnęli propozycji, by miastu patronował święty jezuita-męczennik.
Z taką inicjatywą, w imieniu wiernych, wystąpili proboszczowie trzech złocienieckich parafii, wystosowując w tej sprawie w sierpniu tego roku list otwarty do lokalnych władz. Pomysł spotkał się z aprobatą włodarzy miasta.
Miejscy radni podczas wczorajszej sesji wydali oświadczenie, w którym wyrażają wolę obrania św. Andrzeja Boboli Patronem Miasta Złocieńca oraz ustanowienia 16 maja Świętem Patrona Miasta Złocieńca. Ostatecznie, kwestię patronatu rozstrzyga Watykan.
Jezuita-męczennik to drugi, na nowo odkrywany, patron jednej ze złocienieckich wspólnot parafialnych. Zarówno parafianie, jak i posługujący tutaj oo. zmartwychwstańcy o tym, że ich opiekunem, obok Matki Bożej, jest św. Andrzej Bobola, dowiedzieli się w ubiegłym roku.
- Szukałem informacji w kronice parafialnej na temat 70. rocznicy przyjazdu do Złocieńca pierwszego transportu Polaków z ks. Tadeuszem Murzynowskim z Nowopola na Wileńszczyźnie. Przyjechali tutaj 13 maja 1945 r. W dzień Zielonych Świąt, 20 maja 1945 r., ks. Murzynowski wyświęcił kościół protestancki na katolicki. Jak zapisano, kościół otrzymał tytuł Wniebowzięcia NMP, jaki nosi do dzisiaj, i św. Andrzeja Boboli, czczonego jako patrona Polesia i Wileńszczyzny, do którego przybywający tutaj mieli ogromne nabożeństwo - mówi o. Wiesław Hnatejko, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Złocieńcu.
W maju tego roku do kościoła Mariackiego uroczyście wprowadzono relikwie św. Andrzeja Boboli oraz poświęcono obraz męczennika.