– Zebraliśmy się na tej modlitwie nie po to, by bronić cudzych interesów, ale by bronić samych siebie przed znieczulicą i pogardą – mówił bp Krzysztof Włodarczyk, sprawując Mszę św. w intencji uchodźców.
Za trzyletniego Aylana Kurdi, pięcioletniego Galipa i ich matkę Rehan, znalezionych na plaży na greckim wybrzeżu, za jedenastoletnią Raghad, zmarłą po tym, jak w czasie przeprawy przemytnicy wrzucili do morza jej plecak z insuliną, za Garam, jedenastoletnią Syryjkę, zmarłą w ramionach matki podczas ucieczki z Aleppo, za Youseffa, który zginął od pocisku na granicy bułgarsko-tureckiej, za Mohameda, Alego, Meriem i małego Aso, Irakijczyków znalezionych martwych w samochodzie chłodni, a także za tysiące innych ofiar „drogi po nadzieję” modlili się wierni w koszalińskiej katedrze. Modlitwa różańcowa wznoszona w intencji wszystkich, którzy w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia przed śmiercią i głodem próbują dostać się do Europy, przeplatana była symboliczną listą kilkudziesięciu imion tych, którym nie udało się dotrzeć do celu. Wcześniej w ich intencji sprawowana była Msza św., której przewodniczył bp Krzysztof Włodarczyk.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.