Rozstrzygnięto konkurs na projekt. Specjalna komisja, niejednogłośnie, wybrała jedną z propozycji.
Konkurs na projekt pomnika i zagospodarowanie kwatery na tzw. nowym cmentarzu Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku rozpisywał czterokrotnie. Nadsyłane projekty nie znajdowały akceptacji komisji, w której zasiadali przedstawiciele Urzędu Miasta, organizacji katolickich oraz mediów. O powodach odrzucenia poprzednich projektów pisaliśmy TUTAJ.
Na posiedzeniu, które odbyło się 13 października, komisja wybrała do realizacji projekt przedstawiający rodziców po stracie autorstwa Michała Batkiewicza spod Krakowa. Kobieta trzymająca w ręku zabawkę dziecięcą wyraża ból związany ze śmiercią dziecka. Obejmujący ją czule mąż patrzy w niebo, szukając pocieszenia u Boga. Znakiem Jego obecności jest gołąb z gałązką oliwną w dziobie, który przysiadł na płycie nagrobnej. Jest to symbol zaczerpnięty z Biblii, wyrażający nadzieję nowego życia.
Szkic nowego pomnika Archiwum autora pomnika - Zależało mi na tym, aby uwypuklić ważną rolę, jaką w takich sytuacjach pełnią mężczyźni, ojcowie. Strata dziecka to nie jest tylko problem kobiety, która przeżywa go gdzieś w zaciszu swojego serca. Ona musi liczyć na pełne wsparcie męża i ojca dziecka - mówi Marek Ziętek, reprezentujący w komisji Rycerzy Kolumba.
- Pomnik, który wybraliśmy, daje nadzieję. Jednocześnie pokazuje rodziców, bo przecież utrata dziecka dotyczy właśnie ich. Również dla mnie ważne było pokazanie roli ojca, który swoją żonę otacza opieką, a jednocześnie patrzy w niebo - tłumaczy swoją decyzję Małgorzata Myrcha ze Stowarzyszenia "Civitas Christiana".
Pozytywnie o wybranym projekcie wypowiada się także Marta Krasnoborska, która sama jest mamą po stracie dziecka. - Ten projekt wyraża w sposób chyba najbardziej dosłowny to, co ja mam w sercu. Jest to projekt najmniej abstrakcyjny i w swojej dosłowności prosty.
To właśnie nie przekonało Edwarda Iwańskiego, artysty rzeźbiarza, głównego specjalisty ds. estetyki przestrzeni publicznej w słupskim Urzędzie Miasta, który również zasiadał w komisji. Artysta złożył votum separatum. - Pomnik, który został wybrany, nie kształtuje estetyki cmentarza. Odwołuje się do wzorców minionych, do XIX-wiecznej estetyki sentymentalnej. Nie mówi językiem współczesnym. Nie edukuje - twierdzi rzeźbiarz, którego zdaniem pomnik powinien także bardziej skupiać się na dzieciach utraconych, a nie na rodzicach po stracie, jak chciała większość komisji.
Pieniądze na realizację projektu - 70 tys. zł - pochodzą z tzw. budżetu partycypacyjnego.
Pogrzeby dzieci utraconych w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej odbędą się 15 października w Koszalinie, Słupsku i Szczecinku, a 22 października - w Pile. Program TUTAJ.