Trumna czy urna? To coraz częstsze pytanie, które ludzie zadają sobie, myśląc o pogrzebie swoich bliskich... i swoim własnym. Okazuje się, że jednak forma ma znaczenie.
Słowo krematorium jest bardzo obciążone historycznie, dlatego niektórzy wolą mówić o spopielarni zwłok. Tego typu miejsc pojawia się coraz więcej. W Koszalinie przy prywatnych domach pogrzebowych działają już dwa. PGK planuje stworzenie kolejnego. Krematorium funkcjonuje także w Słupsku oraz, do niedawna jedyne na Pomorzu Środkowym, w Ramlewie. Zainteresowanie kremacją wzrasta. Zmienia się także wygląd cmentarzy, na których pojawiają się specjalne ścianki na urny zwane kolumbariami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.