W huku blisko 200 silników motocykliści dziękowali Bogu za bezpieczny sezon. Na ryczących maszynach pielgrzymowali do Matki Boskiej.
Czarne skóry i ćwieki raczej nie kojarzą się z modlitwami, ale członkowie Bractwa Motocyklowego „Żelazny” i ich przyjaciele, którzy wzięli udział w pielgrzymce, zapewniają, że to tylko stereotypy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.