Wbrew nazwie, nie chodzi tylko o tzw. "żółtki". Przysłowiowy "miedziak" może być nawet papierowy. Cel jest na pewno ważny - pomoc dzieciom w hospicjum.
W Koszalinie trwa 16. edycja akcji "Wrzuć Miedziaka dla Dzieciaka". Jej pomysłodawcami są studenci Wydziału Mechanicznego Politechniki Koszalińskiej.
Jak co roku organizatorzy sami wybrali instytucję, na rzecz której będą kwestować. Zebrane w najbliższych tygodniach pieniądze trafią na konto koszalińskiej filii Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci.
W ramach "Miedziaka" studenci organizują wiele charytatywnych imprez: turnieje bilardowe, biegi, dyskoteki i kiermasze na uczelni. W tym roku będzie to łącznie 21 wydarzeń - zapowiada Arkadiusz Kufel, jeden z koordynatorów akcji.
- My dajemy się z siebie wszystko. Będziemy starać się zebrać jak najwięcej pieniędzy. Chcielibyśmy pobić rekord, ale nie to jest najważniejsze - tłumaczy student.
- Zachęcamy mieszkańców Koszalina do pomagania. Wspierają nas władze uczelni, pozwalają na kwestowanie w trakcie zajęć. Możemy je odrabiać w późniejszym czasie. Siłą tej akcji są wolontariusze. Bez nich nie mogłaby się odbyć. Mamy nowych sponsorów, ale są też tacy, którzy towarzyszą nam od samego początku - mówi Arkadiusz Kufel.
Organizatorzy w tym roku przygotowali 100 puszek na miedziaki i nie tylko. Pielęgniarka Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci Małgorzata Szubstarska przyznaje, że instytucja liczy na wsparcie ze strony studentów i mieszkańców miasta:
- Bardzo się cieszmy, że studenci dostrzegli potrzeby naszego hospicjum. Dzieci nieuleczalnie chorych stale przybywa. W tej chwili mamy pod opieką 18 dzieci z terenu byłego województwa koszalińskiego. Odległości są olbrzymie, wszędzie dojeżdżamy, sprawujemy całodobową opiekę medyczną, dostarczamy sprzęt, pomagamy materialnie - wymienia pracownica hospicjum.
Placówka ma kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, ale pokrywa on tylko 30 proc. olbrzymich potrzeb hospicjum. Pozostałe środki pochodzą z akcji charytatywnych i zbiórek publicznych.
- Nasz sprzęt pracuje często całą dobę. Ze względu na zużycie bywa już awaryjny. Koncentratory tlenu kosztują 15 tysięcy złotych. Marzą nam się nowe asystory kaszlu, a to jest jeszcze droższy sprzęt. Gwarantujemy, że każda przekazana nam kwota będzie dobrze spożytkowana - zapewnia Małgorzata Szubstarska.
W ubiegłym roku studenci wsparli m.in. koszaliński Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy czekiem o wartości ponad 23 tysięcy złotych.
- Nasz ośrodek istnieje od 10 lat. W ostatnich miesiącach znacznie przybyło nam dzieci. Potrzebowaliśmy nowego budynku. Kiedy go pozyskaliśmy (nowa filia przy ulicy Szpitalnej 7 - przyp. red.), stanęliśmy przed wielkim zadaniem, jak wyposażyć wszystkie sale, aby poziom ośrodka nie obniżył się. Na szczęście właśnie wtedy przyszła pomoc ze strony studentów - wspomina Elżbieta Berlińska-Bohdan, wicedyrektor OREW.
- Zakupiliśmy bieżnię, rowerek, bardzo kosztowne specjalistyczne podwiesie dla dzieci z autyzmem. Pozyskaliśmy też wiele pomocy dydaktycznych, mamy panele wygłuszające do pomieszczeń. Dziękuję za trud i zaangażowanie studentów, tym bardziej, że od początku swojej akcji pomogli nam już dwukrotnie - dodaje wicedyrektor koszalińskiego ośrodka.
W trakcie wszystkich dotychczasowych edycji studenci Politechniki Koszalińskiej zebrali 320 tysięcy złotych. Tegoroczna, 16. edycja "Wrzuć Miedziaka dla Dzieciaka" potrwa do 18 grudnia. Szczegółowy i aktualny harmonogram wydarzeń można znaleźć na profilu akcji na Facebooku.