Wyśpiewany Exsultet, zapalony paschał i rozchodzące się po wyciemnionej świątyni światło Chrystusa - w tym roku Adwentowe Czuwania Młodych pełne są… paschalnych znaków.
Zapatrzeni w Maryję, podążający za światłem, napełnieni radością oczekiwania - młodzi diecezjanie rozpoczęli adwentowe wędrowanie.
Pierwszym przystankiem na mapie Adwentowych Czuwań Młodych był złocieniecki kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, który w piątkowy wieczór wypełnił się do ostatniej ławki.
Jak co roku młodych w czas oczekiwania na narodzenie Jezusa wprowadza bp Edward Dajczak. Pasterz diecezji zachęcał ich do zapatrzenia się w Maryję.
- Maryja nie jest bezradną, zagubioną i słodziutko pobożną dziewczyną. To mocny człowiek. Jest młoda, ale mocna. Jest też świadoma własnej godności, wie, kim jest. Umie się też zachwycić, jest pełna entuzjazmu. Dalej w Ewangelii wyśpiewuje pieśń, która jest jak rewolucja. Tych, którym się wydaje, że rządzą światem, Bóg strąci z tronu, a tych pokornych wywyższy, oni są wygrani - przekonywał.
- Maryja doświadcza, że Bóg idzie z człowiekiem po cudownych drogach. Nie kieruje się mniemaniami czy osądami. I tylko ci, którzy mają otwarte serca potrafią Mu uwierzyć. Tam, gdzie wszyscy odtrącają, Jezus mówi: jesteś kimś ważnym”. Tam, gdzie mówią: „zgubiony jest”, Jezus odpowiada: „znalazłem cię”. Tam, gdzie inni poniewierają człowieka, On go podnosi - mówił bp Dajczak.
Adwentowe Czuwanie Młodych - Akatyst
Karolina Pawłowska
Sama Maryja także była obecna na czuwaniu w wizerunku Skrzatuskiej Piety. Młodzi uczcili Ją śpiewem Akatystu. W tym roku adwentowe przygotowanie pełne jest bowiem… paschalnych znaków. Nie tylko cudowna figura z diecezjalnego sanktuarium odsyła do Triduum Paschalnego, ale także wyśpiewany starożytny hymn wielkanocny, zapalony paschał i rozchodzące się po wyciemnionej świątyni światło Chrystusa.
- W naszej diecezji, w której króluje Skrzatuska Pani, nie da się „obejść” Paschy nawet w Adwencie - przyznaje z uśmiechem bp Edward Dajczak.
- Nie da się zakończyć tylko na „niech się tak stanie” podczas Zwiastowania, trzeba iść konsekwentnie z fiat pod krzyż. Czyli iść tropem Maryi, do końca. Wypowiedziane „tak” nie jest tylko słowem, chwilą. Ono sięga wszystkich wydarzeń życia. Taka jest teologia naszej Piety, dotykająca codzienności. Mam nadzieję, że coś w tych młodych z tego zostanie i że wyjdą razem z fiat Maryi i światłem Chrystusa w świat - wyjaśnia w rozmowie z Gościem Niedzielnym.
- Nasze doroczne adwentowe czuwanie jest bardzo paschalnym oczekiwaniem. Wszystkie znaki odsyłają do Paschy, do Jezusa Zmartwychwstałego, żywego, będącego między nami. To nie jest historia, to nie jest wspominanie. Cały czas chodzi o jeden program: przeżywać Jezusa dzisiaj - dodaje biskup.
Czuwanie zakończyło radosne uwielbienie. Karolina Pawłowska /Foto Gość Wśród „stałych bywalców” wielkopostnych i adwentowych czuwań byli również „debiutanci”.
- Dałem się namówić i nie żałuję. Nigdy wcześniej nie przeżyłem czegoś takiego w kościele, nie wiedziałem nawet, że można w ten sposób się modlić. A Adwent raczej w moim życiu nigdy nie miał specjalnego znaczenia, nie rozumiałem w ogóle o co chodzi - przyznaje chłopak stojący blisko wyjścia. Chwilę wcześniej odszedł od kratek konfesjonału. Długo się wahał zanim zdecydował się do niego podejść.
Biskup na zakończenie czuwania prosił młodych:
- Przed nami cztery tygodnie pytania Maryi o to, jak otwierać serce Jezusowi, by On miał szansę uczynić ze mnie człowieka. Jak to zrobić, żeby Boże Narodzenie nie było konsumpcją, a narodzinami Jezusa we mnie. W Niej Bóg pokazuje, co potrafi zrobić dla człowieka. To cudowny czas. Wykorzystajcie go.
Adwentowe Czuwanie Młodych w Złocieńcu
Karolina Pawłowska
Złocienieckie czuwanie zakończyło radosne uwielbienie, w którym młodym pomagała Diakonia Muzyczna pod wodzą ks. Arka Osisloka.
W sobotę adwentowe czuwanie zgromadzi młodych w Szczecinku. O tym, gdzie odbędą się kolejne piszemy TUTAJ.