Zamiast wyburzyć zbyt dużą jak na potrzeby wiejskiej parafii plebanię, postanowili stworzyć miejsce, w którym niepełnosprawni znajdą miejsce dla siebie.
Dyrektor diecezjalnej Caritas sprawnie lawiruje między rusztowaniami, wiadrami i uwijającymi się jak w ukropie pracownikami. – Tu będzie pracownia gospodarstwa domowego, dalej pracownia rzemieślniczo-stolarska, a tu – winda – mówi ks. Tomasz Roda. Przekrzykując pracujące maszyny, dopytuje o szczegóły. – Już zamykamy sufity, we wtorek powinny przyjechać okna. Do końca tygodnia skończymy z tynkami – zapewnia pan Artur, szef firmy budowlanej. Do otwarcia zostało 28 dni. – Musimy zacząć działalność jeszcze w 2016 r. Potrzeba nam dwóch dni starego roku, żeby zostały uruchomione środki na rok następny – wyjaśnia ks. Roda. Pomysł na stworzenie Warsztatów Terapii Zajęciowej w Sycewicach powstał dwa lata temu. Niefunkcjonalna, za duża plebania – scheda po duszpasterzujących tu wcześniej oo. salezjanach – była problemem dla proboszcza. – Właściwie dni dzieliły nas od zburzenia tej nieużywanej i niszczejącej części. Wtedy przyszedł sygnał z diecezjalnej Caritas: a może zrobimy tu warsztaty dla osób niepełnosprawnych? – przyznaje ks. Arkadiusz Oslislok, proboszcz sycewickiej wspólnoty. Cierpliwie znosi mieszkanie i pracę na placu budowy. – Cel uświęca środki. A i jest się z czego cieszyć, bo trud, który przed laty ponosili parafianie, żeby wybudować tę plebanię, wkładając w nią pieniądze i swoją pracę, nie pójdzie na marne – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.