W środowy, zimny wieczór przepiękne polskie kolędy oraz znane utwory bożonarodzeniowe rozgrzały białogardzką publiczność. Melomani do kościoła Mariackiego przyszli nie tylko posłuchać, ale także pomagać.
Lokalni artyści, przedsiębiorcy, instytucje a przede wszystkim sami mieszkańcy miasta, którzy szczodrze odpowiedzieli na zaproszenie, połączyli siły, żeby pomóc swojemu małemu sąsiadowi.
Kuba Dziwor urodził się z zespołem wad wrodzonych ośrodkowego układu nerwowego i rdzenia kręgowego (zespół Arnolda-Chiariego typu II popularnie nazywanym rozszczepem kręgosłupa). Choć chłopcu dawano niewielkie szanse, dzięki determinacji rodziców i opiekujących się nim lekarzy, po rozmaitych operacjach i wieloletniej rehabilitacji nie tylko przeżył, ale także mówi i porusza się na wózku inwalidzkim. Niestety, mimo rehabilitacji znacznie pogłębiła się skolioza, uciskając i przemieszczając organy wewnętrzne, pomniejszając pojemność i wydolność płuc, co zagraża życiu chłopca. Konieczna jest operacja we Francji, na którą kierują Jakuba lekarze, przywracając mu również nadzieję na samodzielne stanie i poruszanie się. Potrzeba na to - bagatela - od 100 do 160 tys. zł.
Z pomocą przyszli białogardzcy artyści, którzy zaproponowali, by to Kubie był dedykowany doroczny koncert bożonarodzeniowy.
Do gospodarzy przedsięwzięcia, Białogardzkiego Chóru Kameralnego „Bel Canto” dołączył Maciej Radek z zespołem, absolwenci Państwowej Szkoły Muzycznej oraz wokalistka Jola Tubielewicz. Całością dyrygował Paweł Mielcarek, szef białogardzkiego chóru a także motor napędowy przedsięwzięcia.
VI Białogardzki Koncert Bożonarodzeniowy
Chór Bel Canto z Jolą Tubielewicz
Karolina Pawłowska
- Od trzech lat nasz koncert to wspólne dzieło białogardzkich artystów. Nie sztuka zaprosić jakiego artystę z zewnątrz, zapłacić mu za występ i kupić koncert. Nie taka jest idea naszego koncertowania. Chcemy, żeby to była akcja białogardzianie - białogardzianom - wyjaśnia.
VI Koncert Bożonarodzeniowy w Białogardzie
Maciej Radek z zespołem
Karolina Pawłowska
Podczas koncertu prowadzona była zbiórka. Pierwszej wpłaty dokonała diecezjalna Caritas przekazując symboliczny czek na kwotę 2 tys. zł. Przeprowadzono również licytację. Pod młotek trafiły m.in. usługi białogardzkich firm czy fanty przekazane przez ofiarodawców, z Pierwszą Damą RP na czele. Agata Kornhauser-Duda przesłała do Białogardu wieczne pióro, które sprzedało się za 700 zł. Łącznie dzięki samej licytacji udało się uzbierać około 8 tys. zł.
VI Białogardzki Koncert Bożonarodzeniowy
Licytacja
Karolina Pawłowska
- Cieszę się, że ta inicjatywa jednoczy mieszkańców i to w takim stopniu. Obawiałem się nawet, czy wszyscy pomieszczą się w kościele. Pomieścili się, ale sporo osób musiało stać. A koncert trwał ponad 2 godziny! To zasługa artystów, którzy zdołali poruszyć serca i otworzyć portfele – zauważa Paweł Wiśniewski, dyrektor Centrum Kultury i Spotkań Europejskich w Białogardzie współorganizującego koncert.
Artystom i ofiarodawcom dziękował wzruszony Kuba, który nadziwić się nie mógł, jak wiele osób chce mu pomagać. Bardzo ucieszył się, że na koncercie usłyszał swoją ulubioną piosenkę „Hallelujah” Leonarda Cohena.
Dziękowali również rodzice chłopca, którzy podkreślają, że oprócz bardzo potrzebnych funduszy, otrzymali znacznie więcej.
- Od samego początku wiedzieliśmy, że nasza rodzina ma sporo przyjaciół, a dzisiaj przekonaliśmy się jak wielu mamy ich tak naprawdę - mówi pani Ania, mama chłopca.
- Kiedy po 14 latach usłyszeliśmy, ze znów musimy walczyć o życie Kuby i z jak wielkimi kosztami będzie się to wiązać było nam bardzo ciężko. Wtedy przyszli z pomocą artyści. Dzisiaj wiemy, że przynajmniej możemy jechać do Francji na konsultacje, ale po tym wieczorze zaczynamy wierzyć w to, że uda się uzbierać i na operację - dodaje wzruszona.