Przepiękne polskie kolędy oraz znane utwory bożonarodzeniowe rozgrzały białogardzką publiczność. Melomani do kościoła Mariackiego przyszli nie tylko posłuchać.
Lokalni artyści, przedsiębiorcy, instytucje, a przede wszystkim sami mieszkańcy miasta połączyli siły, żeby pomóc swojemu małemu sąsiadowi. Kuba Dziwor urodził się z zespołem wad wrodzonych ośrodkowego układu nerwowego i rdzenia kręgowego. Konieczna jest kolejna operacja we Francji, która nie tylko uratuje życie chłopca, ale da mu także nadzieję na samodzielne stanie i poruszanie się. Potrzeba na to od 100 do 160 tys. zł. Z pomocą przyszli białogardzcy artyści, którzy zaproponowali, by to Kubie był dedykowany doroczny koncert bożonarodzeniowy. Do gospodarzy przedsięwzięcia, Białogardzkiego Chóru Kameralnego „Bel Canto”, dołączyli Maciej Radek z zespołem, absolwenci Państwowej Szkoły Muzycznej oraz wokalistka Jola Tubielewicz. Dyrygował Paweł Mielcarek, szef białogardzkiego chóru i motor napędowy przedsięwzięcia. Podczas koncertu prowadzona była zbiórka. Pierwszej wpłaty dokonała diecezjalna Caritas, przekazując symboliczny czek na kwotę 2 tys. zł. Przeprowadzono również licytację. Pod młotek trafiły m.in. usługi białogardzkich firm czy fanty przekazane przez ofiarodawców, z Pierwszą Damą RP na czele. Artystom i ofiarodawcom dziękował Kuba, który nie mógł się nadziwić, jak wiele osób chce mu pomagać. – Wiedzieliśmy, że nasza rodzina ma sporo przyjaciół, ale dzisiaj przekonaliśmy się, jak wielu mamy ich tak naprawdę – mówi pani Ania, mama chłopca. – Kiedy po 14 latach usłyszeliśmy, że znów musimy walczyć o życie Kuby i z jak wielkimi kosztami będzie się to wiązać, było nam bardzo trudno. Dzisiaj wiemy, że przynajmniej możemy jechać do Francji na konsultacje, ale po tym wieczorze zaczynamy wierzyć w to, że uda się uzbierać także środki na operację – dodaje wzruszona.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.