Trwa peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego wśród rodzin z Domowego Kościoła. Wizerunek przyjęło już ponad 100 rodzin w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Rozpoczęła się 11 listopada 2016 roku w Koszalinie, kiedy podczas 23. Diecezjalnej Pielgrzymki Ruchu Światło–Życie bp Edward Dajczak przekazał obraz rodzinom oazowym. Chcą w ten sposób kontynuować Rok Miłosierdzia i pogłębić temat "Miłosierni jak Ojciec".
Obraz wędrował już po domach koszalinian i słupszczan, niedawno trafił do rodzin ze Szczecinka i okolic. Przyjęli go na jedną dobę także Joanna i Piotr Dawlewiczowie ze Szczecinka.
– 24 godziny to trochę za krótko – żalą się. Poprzedniego wieczora umieścili obraz na honorowym miejscu w salonie i nie jak zwykle – w pokoju którejś z córek, tylko uroczyście, przy zapalonych świecach, klęknęli w czwórkę do modlitwy. – Dom zmienił się na ten czas, czuje się, że jest tu jakoś inaczej, że przebywa wśród nas Ktoś niezwykły – mówi pani Joanna. Jeszcze przed oddaniem obrazu w ręce następnej rodziny opisze tę wdzięczność w księdze pamiątkowej, która wędruje wraz z obrazem i "Aktem zawierzenia rodziny i domu Bożemu miłosierdziu". Księga rośnie, a z jej zawartością liczba łask, których Bóg udziela rodzinom w całej diecezji.
Trudno im nie wychwalać miłosierdzia Bożego. – Jest ogromne – mówi pan Piotr i ogarnia wzrokiem swoją żonę, dzieci, dom, wspomina o kolegach z pracy. – Człowiek sam z siebie nie potrafi zmienić kierunku swojej drogi na właściwy. To może tylko Pan Bóg. On nas zawsze przyciąga. Jego miłosierdzie wydobędzie nas nawet z najgorszego bagna.
Nie chcą, żeby skończył się czas miłosierdzia. Chcą przekazywać je innym. Przyznają się więc do Boga w miejscu pracy, składają świadectwo wiary i umacniają własne dusze łaską zaczerpniętą od Miłosiernego – w pierwsze piątki miesiąca całą rodziną udają się do spowiedzi. – Mam nadzieję, że kiedy ludzie widzą, co Jezus w nas zmienia, nie pozostanie to dla nich bez znaczenia – mówi pan Piotr. – Że znajdą się tacy, którzy także spróbują Mu zaufać. Zwłaszcza wtedy, kiedy przyjdą chwile ciężkiej próby.