Dziennikarze pytają, jak dobrze przeżyć Święta Wielkanocne. Bp Edward Dajczak odpowiada: to musi być głębokie osobiste spotkanie człowieka z Bogiem.
Jak co roku przed świętami bp Edward Dajczak zaprosił dziennikarzy do domu biskupiego, by za ich pośrednictwem wskazać diecezjanom sposób na dobre przeżycie Wielkiego Tygodnia i Świąt Wielkanocnych.
W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele prasy, radia i telewizji z regionu - z Koszalina, Słupska, Piły, Szczecinka.
Pierwsze pytanie dziennikarzy dotyczyło Niedzieli Palmowej, jednego z tych dni w ciągu roku, kiedy w kościołach jest więcej wiernych niż zazwyczaj.
Biskup Dajczak wyjaśnił, jak przekroczyć powierzchowność w przeżywaniu tajemnicy Niedzieli Palmowej i że jest ona dopiero preludium do wydarzeń Truiduum Paschalnego.
W tych wydarzeniach, których szczytem jest noc Zmartwychwstania Pana Jezusa, biskup polecał szukać osobistego zaangażowania.
- Charakterystyczne w obserwowanym współcześnie tzw. spoganieniu wierzących jest to, że przy słabnącej wierze część z nich nie tyle rezygnuje z religii, co raczej z pewnych zachowań. Ale Święta Wielkanocne prowadzą każdego z nas do zrozumienia, że wszystko, co się dokonuje, wymaga bardzo osobistej, głębokiej relacji z Bogiem.
Biskup podziela opinię ojca świętego Benedykta XVI, że we współczesnym świecie trzeba człowieka prowadzić małymi krokami.
- Z tej wielkiej rzeczywistości Wielkanocy niektórzy odkryją tylko fragmenty - powiedział bp Dajczak. - Nie należy bać się tego, że ktoś uchwyci tylko jakiś niuans, natomiast trzeba robić wszystko, używać takiego języka, takich znaków, żeby do tego współczesnego człowieka, który ciągle gdzieś pędzi przed siebie, dotrzeć.
Na zakończenie bp Dajczak przekazał życzenia świąteczne, które dotrą w Wielkanoc do czytelników, słuchaczy i widzów lokalnych mediów.
Dalszą część relacji z tego spotkania oraz rady bp Dajczaka, jak przeżyć zbliżające się tajemnice Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Pana Jezusa, będziemy prezentować na naszej stronie internetowej w kolejnych dniach. Zapraszamy.