Około 400 osób modliło się 3 maja na Górze Chełmskiej w uroczystość NMP Królowej Polski. Uczestnicy 5. Pielgrzymki "Promienistej" po 3 dniach dotarli do celu.
W tym roku 1 maja w stronę Góry Chełmskiej wyruszyły 4 grupy: z Barwic (ok. 100 osób), z Gościna i Karlina (ok. 30 osób), ze Słupska (ok. 70 osób) oraz ze Świdwina (ok. 30 osób). Na finał pielgrzymki na Górę Chełmską dołączyły także grupy z Koszalina - z parafii katedralnej, św. Marcina i św. Wojciecha.
Pielgrzymów przy sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej powitał kapelan ks. dr Kazimierz Klawczyński. Uroczystej Mszy św. przewodniczył biskup senior Paweł Cieślik, który z ramienia Konferencji Episkopatu Polski jest protektorem Ruchu Szensztackiego.
Nawiązując do przypadających w roku 2017 rocznic związanych z kultem Matki Bożej (100. rocznica objawień w Fatimie, 140. rocznica objawień w Gietrzwałdzie, 300. rocznica koronacji obrazu jasnogórskiego), biskup wezwał uczestników liturgii do odnowienia przyjaźni z Maryją.
- Poznajmy Jej życie, pracę, działania, jakie podejmowała, żyjąc pośród ludzi na ziemi, oraz jakie podejmuje teraz z nieba dla nas. Życie Maryi na ziemi pokazuje, że Jej nadzwyczajna droga powołania realizowała się bardzo zwyczajnie, w codzienności, bez efektownych manifestacji i cudów, w prostym życiu kobiety z prowincji. Całe swoje życie koncentrowała na Bogu, ale Jej droga była drogą codzienności, trudów podróży tuż przed porodem, narodzin dziecka w niesprzyjającym miejscu, zagrożenia życia, ucieczki z własnego kraju w obce kulturowo miejsce - mówił biskup.
- Uczmy się być maryjni, czyli naśladujmy te działania, które Ją kształtowały. Są to: całkowite zawierzenie, zaufanie Bogu, słuchanie i rozważanie słowa Bożego w różnej formie nam przekazywanego, rozeznawanie działania Boga, napełnianie się Duchem Świętym, bycie otwartym na Niego, prostota, skromność, ubóstwo, a zarazem konkretność w miłości, czego przykładem była posługa Elżbiecie - przypomniał bp Cieślik.
- Od Maryi uczmy się zawierzenia Bogu w całym naszym życiu: od sytuacji łatwych i przyjemnych, aż po krzyżowanie naszych marzeń i życiowych planów. Chodzi o zawierzenie Opatrzność Bożej, która jest po naszej stornie, choć często nie rozumiemy tego i nie widzimy sensu wielu wydarzeń i sytuacji, które nas spotykają - zakończył biskup homilię.
Większość uczestników Pielgrzymki "Promienistej" to ludzie młodzi. - Wybrałam się już po raz drugi, ponieważ bardzo podoba mi się atmosfera na pielgrzymce - wspólne modlitwy, śpiewy. Miałam też swoją ważną intencję. Jest też satysfakcja, że doszłam, bo mimo że pielgrzymka nie jest długa, jednak jakiś trud trzeba w nią włożyć - mówi Julia Gąsienica, 16-latka z Łubowa.
- Każdy dzień drogi jest wyzwaniem i zbliża do Boga. Są odciski, ale to nie ma znaczenia - przyznaje Mateusz Flaszyński, 17-latek z Barwic. - Dla mnie na pielgrzymce ważne jest to, że spotyka się ludzi, którzy też wierzą. Przebywa się w otoczeniu wiary. Atmosfera wiary na pielgrzymce to jest to, co jest dla mnie najmocniejsze - zaznacza Kamil Krzemiński, 20-latek z Sulikowa w parafii Krosino.
Po raz pierwszy w historii Pielgrzymki "Promienistej" i w ogóle pielgrzymki pieszej na Górę Chełmską (grupa ze Słupska szła już po raz 24.) w drogę wybrali się nowożeńcy. W grupie ze Słupska szli Monika i Marek Podsiadłowie, którzy pobrali się dwa dni przed rozpoczęciem pielgrzymki. Ostatni etap pod Górę Chełmską podchodzili w strojach ślubnych. Ich historię opisywaliśmy TUTAJ.
Na zakończenie spotkania na Górze Chełmskiej odbyła się jeszcze "Majówka ze św. Janem Pawłem II". Na scenie wystąpił zespół Premium z Wągrowca.