Rekordowa liczba pielgrzymów przeszła z Góry Chełmskiej do katedry, by uczcić 100. rocznicę objawień Matki Bożej Fatimskiej.
Najpierw tysiące koszalinian wspięły się na szczyt góry Krzyżanki, by w sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej uczestniczyć we Mszy św. pod przewodnictwem bp. Edwarda Dajczaka. Obecni byli także biskupi Krzysztof Zadarko i Krzysztof Włodarczyk.
Biskup Dajczak rozpoczął homilię pierwszymi słowami Matki Bożej skierowanymi do trojga pastuszków w Fatimie: "Nie bójcie się". Wyjaśnił, że Maryja uspokojona przez Anioła przy Zwiastowaniu wie, jak uspakajać człowieka, który w swojej codzienności napotyka przerastające go przeszkody.
- Czego trzeba nam się dzisiaj nauczyć? Co jest naszym problemem, największym grzechem? - pytał słuchaczy o cel przybycia na obchody fatimskiego jubileuszu. - Odważę się powiedzieć, że jedną z najbardziej dramatycznych sytuacji współczesnych jest rozdzielenie: Bóg religii został oddzielony od Boga życia.
Bp Dajczak nawiązał do niechlubnych statystyk diecezjalnego Kościoła - niskiej frekwencji na niedzielnych Mszach świętych, podkreślił jednak, że nie tylko zgromadzenia liturgiczne są miejscem, gdzie w ludzkich sercach rozgrywa się spotkanie z Bogiem. - Nie tylko na spotkaniach modlitewnych i w chwilach śpiewu uwielbienia. To się rozgrywa w codzienności, w domu. Bo tam Bóg przyszedł do Maryi - do rodziny. Do miejsca, gdzie jest radość, szczęście, uniesienie, ekstaza w miłości dwojga ludzi - wymieniał. - I gdzie są łzy, ból, choroba, cierpienie, niepowodzenie, niezrozumienie.
Bp Dajczak przestrzegał przed fałszowaniem rzeczywistości, czyli oddzielaniem codzienności od chwil świętowania w świątyni. Zachęcał, by temu zepsuciu przeciwstawić się poprzez modlitwę różańcową. - Zaczynajcie: bierzcie różaniec do ręki i módlcie się. Zmagajcie się o ludzi. Nie potępiajcie ich, nie krytykujcie. Wołajcie za nimi - podsuwał rady pasterz diecezji.
Po Eucharystii pielgrzymi - trzymając w dłoniach świece - uformowali procesję. Chorągwie reprezentujące parafie dekanatu Koszalin poprzedzały figurę Matki Bożej Fatimskiej wiezioną na meleksie na kwietnym cokole. Towarzyszyło jej 40 kapłanów, a za nimi tysiące wiernych.
Śpiewając i odmawiając radosną część Różańca św. czciciele Matki Bożej przeszli ulicami Piłsudskiego, Kościuszki i Młyńską. Zatrzymali się przy 5 stacjach, by w skupieniu wysłuchać treść objawień, które 100 lat temu usłyszały z ust Matki Bożej i Pana Jezusa pastuszkowie z Cova da Iria.
U celu pielgrzymki, czyli przed pomnikiem św. Jana Pawła II przy katedrze, bp Dajczak zawierzył Matce Bożej Fatimskiej "lud Boży diecezji, która jest w Twoich ramionach, od Góry Chełmskiej po Skrzatusz", a szczególnie tych, którzy już nie potrafią wołać do Niej o ratunek. Biskup błagał Ją o wytchnienie dla potrzebujących wsparcia, czułości i przemiany serc, a na koniec - już wespół z całym zgromadzonym ludem - wołał o wybawienie za Jej wstawiennictwem od nieszczęść, katastrof i grzechów.
Wielogodzinne spotkanie zakończył Akatyst - starożytna pieśń ku czci Matki Bożej.