Słupska Rada Rycerzy Kolumba im. Bł. kl. Bronisława Kostkowskiego zgromadziła się przy ołtarzu w Mariackiej świątyni, by dziękować Bogu za 5 lat istnienia.
Mężczyźni należący do słupskiej - jednej w z dwóch w naszej diecezji obok koszalińskiej - Rady Rycerzy Kolumba świętowali 25 czerwca 5-lecie istnienia swojej organizacji.
Jubileuszowej Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Włodarczyk, który jest Rycerzem Kolumba - on sam, jak również niektórzy ze słupskich duszpasterzy, którzy razem z nim stanęli przy ołtarzu w kościele pw. NMP Królowej Różańca Świętego w Słupsku.
Na początku liturgii biskup pobłogosławił sztandar, jaki tego dnia przyjęła słupska Rada. Widnieją na nim symbole, którym hołdują Rycerze Kolumba: miłosierdzie, braterstwo, jedność i patriotyzm.
W homilii bp Włodarczyk podkreślił wartość kroczenia drogą prawdy, która objawia się w konkretnych czynach. - Człowiek, który traci grunt swojego życia, przestaje szukać prawdy, mówił nawiązując do słów św. Jana Pawła II, który dostrzegł we współczesnym świecie spór o tożsamość człowieka. - Ten spór związany jest ze sporem o prawdę. Poprzez jej poszukiwanie człowiek wchodzi na drogę do Boga. Natomiast kiedy przeżywa jej kryzys, wkracza w sytuację lęku. Traci swoje korzenie, nie wie po co istnieje, dokąd zmierza.
- Wierność i prawość są gwarantem naszej szczęśliwości, tutaj na ziemi i potem w niebie. To dlatego wielu naszych braci podejmuje trud męczeństwa - stwierdził biskup przytaczając statystyki dotyczące męczenników ginących aktualnie za wiarę w Chrystusa.
Przy tej okazji hierarcha wskazał wartość białego męczeństwa. - My dzisiaj jesteśmy narażeni bardziej na białe męczeństwo. Nie na śmierć fizyczną, ale raczej na tę duchową, psychologiczną. Białym męczeństwem może być strach, że będę w mniejszości za to, że jestem za obroną życia. Jest taki strach, że będę wyizolowany przez to, że przyznam się do nauki Chrystusa - wymieniał biskup Włodarczyk.
- Zakon Rycerzy Kolumba kieruje się czterema zasadami, które ma wypisane na sztandarze. Są to: miłosierdzie, jedność, braterstwo i patriotyzm - nawiązał biskup do jubileuszu i przyjęcia sztandaru przez słupską Radę Rycerzy Kolumba. Dodał przy tym, że podobne grupy powinny być powszechne w parafiach, będąc w nich centrum świadczenia o Bogu. - Potrzeba, zwłaszcza w obecnych czasach, prawdziwego świadectwa, że można żyć Ewangelią. Bezinteresowne czyny Rycerzy Kolumba są cegiełką w budowli, jaką jest cywilizacja miłości.
5 lat to niewiele, ale dla 40. Rycerzy Kolumba z słupskiej Rady wystarczająco, by zmienić środowisko, w którym żyją. - Udało nam się przez te lata przyczynić do tego, by na nowym cmentarzu w Słupsku stanął pomnik dziecka utraconego - powiedział Robert Kupc, Wielki Rycerz słupskiej Rady RK. - Zaangażowaliśmy się także w akcję uświadamiania ludzi, jakie są obowiązki szpitala w tej kwestii i na temat wartości życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci.
Słupscy rycerze to wierni niemal całego dekanatu słupskiego. To wpływa na to, że angażują się w parafiach swojego zamieszkania. - Współpracujemy z naszymi proboszczami, prowadzimy w parafiach akcje przedświąteczne , podczas których zbieramy środki na rzecz osób potrzebujących wsparcia. Organizujemy konkursy kolędowe, pomagamy realizować akcje Caritasu, np. "Tornister pełen uśmiechu" czy "Pusta choinka" - wymienia R. Kupc.
Poza tym Rycerze chcą być widoczni w mieście podczas ważnych wydarzeń promujących wartości chrześcijańskie jak Marsz dla życia, Marsz dla Jezusa, pogrzeby dzieci utraconych, uroczystości patriotyczne czy festyny parafialne.