Drawsko Pomorskie pożegnało śp. ks. kanonika Wojciecha Gappę, proboszcza parafii pw. Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa.
Zmarłego nagle w piątek rano kapłana żegnali w drawskim kościele rodzina, przyjaciele, tłumy parafian oraz licznie przybyli bracia w kapłaństwie.
- Bóg jeden wie, ile razy w tym miejscu stał on i prosił o miłosierdzie dla swojego parafianina, który odszedł, ile razy w Eucharystii wołał o zbawienie dla niego. Dzisiaj my stajemy tutaj, dziękując za jego życie, niespodziewanie, bo odszedł w marszu, gwałtownie i nie miał czasu, żeby się z nami pożegnać. Pewnie nieraz powtarzał, że trzeba być gotowym do drogi, bo nie wiemy, która z tych chwil jest ostatnia. Ile razy to z naszych kapłańskich ust pada... Nadzieja jest w tym, który powiedział: „Ja jestem Zmartwychwstaniem”, a „w domu Mego Ojca jest mieszkań wiele” - mówił przewodniczący uroczystościom pogrzebowym bp Edward Dajczak.
Wspólnie dziękowali Bogu za życie śp. ks. Wojciecha i jego pół wieku posługi kapłańskiej. - 18 czerwca dziękowaliśmy za 50 lat kapłaństwa naszego brata Wojciecha. Kiedy cieszyliśmy się jego złotym jubileuszem, nie spodziewaliśmy się, że tak szybko znów z jego powodu zgromadzimy się w tej świątyni. Ale niech i to spotkanie będzie przede wszystkim dziękczynieniem Bogu za jego życie i kapłaństwo - mówił ks. Wiesław Hnatejko CR, wicedziekan drawski.
- Kiedy prosił mnie o kazanie jubileuszowe, postawił też warunek: nie mów o mnie, mów, proszę, o kapłaństwie. Dzisiaj też nie będzie o nim, o jego zasługach. Niech jego nagła i niespodziewana śmierć będzie dla nas przede wszystkim lekcją życia. Niech uroczystość pogrzebu kapłana będzie dla nas katechezą - prosił.
Przed odprowadzeniem zmarłego ks. Wojciecha do miejsca spoczynku na drawskim cmentarzu, bp Edward Dajczak prosił wiernych o jeszcze mocniejszą modlitwę w intencji powołań. - Księdza Wojciecha w normalnym rytmie zmian już nie ma kim zastąpić, nie ma nikogo na „liście rezerwowej”. Trzeba będzie pogodzić się z tym, że na którejś parafii będzie jednego księdza mniej. Brak kapłanów to jest troska nas wszystkich. Proszę was, niech to będzie testament naszego świętej pamięci brata - apelował biskup.
Ksiądz kanonik Wojciech Gappa urodził się 23 kwietnia 1943 r. w Łobżenicy. We wrześniu 1957 r. wstąpił do Niższego Seminarium Duchownego w Górce Klasztornej w którym przebywał do roku 1960, tj. do chwili likwidacji seminarium. W latach 1961-1967 studiował w Gorzowskim Wyższym Seminarium Duchownym. Święcenia kapłańskie przyjął 18 czerwca 1967 roku.
Jako wikariusz pełnił posługę duszpasterską w parafiach pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubsku, pw. MB Ostrobramskiej w Tychowie, pw. Podwyższenia Krzyża Św. w Polanowie, pw. św. Antoniego z Padwy w Sławnie, pw. Wniebowzięcia NMP w Sławnie. Był administratorem parafii pw. św. Antoniego z Padwy w Garbnie i proboszczem w parafiach pw. MB Szkaplerznej w Szczeglinie, pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Polanowie i pw. Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa w Drawsku Pomorskim, gdzie pracował przez ostatnie 15 lat życia.
Pełnił również funkcję dekanalnego referenta duszpasterstwa rodzin, wizytatora i referenta ds. katechizacji oraz duszpasterstwa dzieci i młodzieży, wicedziekana. Był też dziekanem dekanatu Polanów i Drawsko Pomorskie, dziekanem rejonu szczecineckiego, dekanalnym wizytatorem katechetycznym, a także kanonikiem gremialnym Kołobrzeskiej Kapituły Kolegiackiej.