Wczasowicze znaleźli w piasku fragment samolotowego skrzydła.
Metalowy obiekt wystający z piasku przykuł uwagę wypoczywających nad morzem warszawiaków: Mariusza Klareckiego i jego 8-letniego syna Franka. Zaintrygowani postanowili przyjrzeć się bliżej znalezisku i ze zdumieniem odkryli, że to element samolotowego skrzydła. – Był zagrzebany w piasku, zalewały go fale. Nie jestem specem od lotnictwa, najwyżej jako mały chłopak sklejałem modele, ale wydawało mi się, że to musi być fragment samolotu. Natychmiast skontaktowałem się z muzeum – opowiada Mariusz Klarecki. Z wykształcenia jest historykiem sztuki, więc – jak przyznaje – ma wyczulone oko na potencjalne znaleziska. Do ciekawości światem zachęca też synów. Franek, chociaż jest dopiero ośmiolatkiem, ma na swoim koncie także inne odkrycia: w ubiegłym roku razem tatą znaleźli w jednym z warszawskich parków maskę przeciwgazową. Jak podkreśla pan Mariusz, ważne jest, żeby odpowiednio reagować, gdy natrafi się na coś ciekawego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.