– Zakochałam się w Piśmie Świętym – mówi Barbara Pożarycka z parafii w Szydłowie. Biblista o. Jose Maniparambil wprowadzał uczestników pilskiej szkoły biblijnej w tajniki ksiąg objawionych.
Upilskich salezjanów w parafii pw. Świętej Rodziny „Szkoła biblijna” odbyła się już po raz piąty. Tym razem uczestnicy zgłębiali Apokalipsę św. Jana. Prowadzący dzielił się z ponad 50 słuchaczami fachową wiedzą biblijną. – Zajęcia są dość wymagające, ale jednocześnie prowadzone tak ciekawie, że dobrze się te wszystkie treści przyjmuje – przyznaje Halina Łuś, mieszkanka Piły, jedna z inicjatorek spotkań. Kobieta podkreśla, że w prawidłowym rozwoju wiary, fundament intelektualny jest niezbędny: – Inaczej nasza wiara zaczyna kuleć – mówi. Jak wyjaśnia, zajęcia w „Szkole biblijnej” pomyślane są tak, aby znalazło się miejsce dla wzmocnienia rozumu i serca. – Przed południem odbywają się zajęcia, które pobudzają bardziej nasz intelekt. Wieczorne spotkania mają charakter ewangelizacyjny. Może na nie przyjść każdy – tłumaczy Halina Łuś. – Od jakiegoś czasu czytam Biblię codziennie. Pan Bóg wytłumaczył mi wiele rzeczy. W Piśmie Świętym są odpowiedzi na pytania, które zadaję sobie w życiu. Odkryłam tę Księgę jako żywe słowo. Dlatego w pewnym momencie zapragnęłam zgłębić ją jeszcze bardziej. Nawet hebrajskiego chciałabym się nauczyć, żeby rozumieć jeszcze więcej – przyznaje Barbara Pożarycka, uczestniczka zajęć.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.