Myliłby się jednak ten, kto sądziłby, że to znak miłego powitania. Mimo wszystko także i ta tragedia ujawniła niezwykłe pokłady dobra. W księżycowym krajobrazie, który pozostawiła wichura, pojawili się wolontariusze... również nieziemscy.
Czy rząd się spisał, czy raczej zawalił, jeśli chodzi o pomoc poszkodowanym w wichurze, która nawiedziła Bory Tucholskie w nocy z 11 na 12 sierpnia? Nietrudno zgadnąć, że odpowiedzi padają skrajnie różne, także tam, na miejscu. W temacie wojny polsko-polskiej ciszy nie ma ani przed, ani po burzy. Są jednak i tacy, którzy najpierw zadają sobie inne pytanie: „Co ja mogę zrobić w tej sprawie?”. Odpowiedzi udzielają nie na Twitterze czy Facebooku, ale na dachu rozwalającego się domu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.