W Pile powołano Honorowy Komitet akcji "Serce dla Inki". Urny z prochami Danuty Siedzikówny, sanitariuszki V Wileńskiej Brygady AK pojawią się w kolejnych miejscach Polski.
Akcja „Serce dla Inki” to spontaniczna inicjatywa, która narodziła się, gdy trzy lata temu na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku odnaleziono szczątki Danuty Siedzikówny. W pracach nad odkryciem miejsca pochówku Inki uczestniczył ks. dr Jarosław Wąsowicz, pilski salezjanin.
- Wziąłem wtedy garść ziemi z grobu. Przy okazji pilskich dni Żołnierzy Wyklętych chcieliśmy poświęcić srebrną urnę z prochami w naszym kościele. Ogłosiliśmy, że zbieramy srebrny złom: urwane łańcuszki, pojedyncze kolczyki itp. Akcja przerosła nasze oczekiwania, darów spływało tak wiele, iż postanowiłem, że będziemy budować kolejne serduszka - wyjaśnia ks. Wąsowicz, inicjator akcji „Serce dla Inki” i wielu innych inicjatyw wskrzeszających pamięć żołnierzy wyklętych.
- Osobiście jestem zafascynowany postacią Inki odkąd tylko zacząłem poznawać temat żołnierzy wyklętych. Była wychowanką sióstr salezjanek w Różanymstoku i może być ikoną młodzieży wzrastającej w duchu ks. Bosco, „dobrych chrześcijan i uczciwych obywateli”. Mamy szczególny obowiązek korzystać z tego duchowego skarbu - zauważa.
Z lokalnej inicjatywy upamiętnienia sanitariuszki od mjr. Łupaszki w formie okolicznościowej tablicy ze srebrną urną z prochami z jej grobu narodziła się ogólnopolska akcja. Kolejne serca powstały w Czarnem w szkole im. Danuty Siedzikówny oraz w kościele pw. Matki Bożej Królowej Rodzin w Łomiankach – Dziekanowie. W najbliższym czasie pojawią się w kolejnych miejscach Polski (Warszawa, Jedlnia, Ostróda).
Czuwać nad tym będzie Honorowy Komitet akcji „Serce dla Inki”. W jego składzie znalazło się wiele znamienitych postaci związanych z promocją historii sanitariuszki V Wileńskiej Brygady AK na czele z prezesem Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosławem Szarkiem oraz wiceprezesem IPN prof. Krzysztofem Szwagrzykiem.
Komitet powołano 30 sierpnia podczas pilskich uroczystości związanych z 71. rocznicą wykonania wyroku na niespełna siedemnastoletniej wówczas sanitariuszce V Wileńskiej Brygady AK. W jej intencji sprawowana była Msza św. w kościele pw. Świętej Rodziny, a w dawnym kinie „Iskra” odbył się pokaz filmu „Inka - są sprawy ważniejsze niż śmierć” oraz promowano książkę „Inka pamięć i tożsamość”. Dzień później pokaz filmu miał także miejsce w sali domu parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Trzciance.