W Darłowie trwa zbiórka najpotrzebniejszych rzeczy dla pogorzelców z domu socjalnego. W wyniku nocnego pożaru zginęła jedna osoba, ponad 20 jest bez dachu nad głową.
Ogień w domu socjalnym przy ul. Portowej w Darłowie wybuch w środku nocy z czwartku na piątek. W pożarze zginał 76-letni mężczyzna. Życiu pozostałych 26 osób ewakuowanych z budynku nie zagraża niebezpieczeństwo, mają także zapewnioną przez Urząd Miejski zastępczą bazę noclegową.
Pilnie potrzebne są jednak m.in. koce i ciepłe ubrania. Zorganizowana zbiórka publiczna spotkała się z natychmiastowym odzewem mieszkańców miasta, ale potrzeby są większe.
- Darłowiacy odpowiadają na takie apele natychmiast, więc od godz. 8, kiedy pojawiły się pierwsze apele i plakaty, sporo rzeczy już zostało dostarczone do Centrum. Potrzeby są jednak znacznie większe, bo ze spalonego budynku trzeba było ewakuować około 30 osób. Potrzebujemy koców, pościeli, ręczników, środków higieny, rzeczy codziennego użytku, a także ubrań, bo ludzie wychodzili z budynku jedynie w tym, co mieli na sobie - informuje Justyna Tepurska z Darłowskiego Centrum Wolontariatu, dokąd można dostarczać rzeczy dla pogorzelców.