Najmniejszy egzemplarz jest sześć razy mniejszy od paznokcia, największy waży 15 kg. W Kołobrzegu można było obejrzeć niezwykły pokaz różnych Biblii.
Zaprezentowane blisko 200 egzemplarzy Pisma Świętego pochodzi z prywatnej kolekcji pastora Henryka Patriarchy z Niemiec. Niektóre z nich mają swoją szczególną historię, jak uratowany z getta warszawskiego fragment zwoju. – Pierwszą Biblię dostałem, gdy miałem 7 lat. Właściwie na Piśmie Świętym uczyłem się czytać – opowiada kolekcjoner i pastor Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. – Jestem zbieraczem, kolekcjonowałem przeróżne rzeczy. W pewnym momencie mojego życia musiałem się na coś zdecydować. A że studiowałem teologię i historię, byłem wykładowcą Starego Testamentu, wybór nie był trudny – dodaje z uśmiechem. W Kołobrzegu pokazał niewielką część swojego imponującego zbioru, liczącego 800 egzemplarzy. Najcenniejsze dla pastora są te, z którymi jest związany emocjonalnie. – To fragment zwoju uratowany z getta warszawskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.