Wolontariusze Caritas zbierają fundusze na opał dla ludzi niezamożnych. W tym roku beneficjentami akcji będą nie tylko potrzebujący z najbliższej okolicy, ale i spoza diecezji.
Wolontariusze Caritas rozpoczęli kwestowanie już 15 października, a zakończą 23 listopada. W niedziele można ich spotkać z puszką Caritasu przed kościołami, zaś na przełomie października i listopada - na cmentarzach.
- "Zapałka" to nie tylko zbieranie datków - powiedział ks. Tomasz Roda, dyrektor Caritas DKK. - To także poszukiwanie osób, do których pomoc powinna dotrzeć: starszych, chorych, rodzin wielodzietnych, ludzi będących w trudnej sytuacji materialnej. To piękna akcja, w której malutkie pudełko zapałek jest symbolem troski o ubogich.
Stąd pomysł, by w tym roku Parafialne Zespoły Caritas, zwłaszcza te sąsiadujące z parafiami diecezji pelplińskiej, rozszerzyły swoją akcję poza własną parafię, a nawet diecezję - o ludzi poszkodowanych przez wichury w okolicach Rytla. Prócz tego także centrala koszalińskiej Caritas przekaże poszkodowanym przez nawałnice finansowe wsparcie.
"Zapałka nie ogrzeje" jest chętnie podejmowana także przez najmłodszych wolontariuszy. Wśród nich są uczniowie Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Koszalinie, którzy 31 października i 1 listopada spędzili wiele godzin na cmentarzu, zbierając datki i wręczając darczyńcom w zamian symboliczne pudełka zapałek z logo akcji. - Jest tu ze mną sześciu moich uczniów - wyjaśnia Emilia Raczyńska, katechetka towarzysząca na cmentarzu uczniom z "muzyka". - Oni bardzo chętnie włączają się w tę akcję, bo wiedzą, jak wiele daje taka pomoc ludziom potrzebującym.
Honorowy patronat nad akcją sprawuje ordynariusz diecezji bp Edward Dajczak. Patronat medialny sprawuje Gość Niedzielny.