Koszalińsko-Kołobrzeski

Patriotyzm radosny

Mieszkańcy Barwic narodowe święto uczcili modlitwą, hymnem, balem i niezwykłym pokazem laserów. – Uważam, że taką rocznicę powinniśmy świętować z elegancją, pietyzmem, ale i radośnie – mówi ks. Tomasz Jaskółka, miejscowy proboszcz.

Bal niepodległości zorganizowany przez parafię oraz Urząd Miasta odbył się w Barwicach już po raz drugi. W tym roku chętnych do wspólnego świętowania na parkiecie było tak wielu, że nie trzeba było balu w ogóle ogłaszać. Dla wszystkich nie starczyło miejsc. – Pierwszy raz jestem na takiej imprezie. To wspaniały pomysł. Nam świętowanie narodowych rocznic kojarzy się z czymś sztywnym. Ale to jest radosna rocznica. Można inaczej – przyznaje Jacek Judycki, uczestnik balu. 10 listopada o godz. 21 mieszkańcy Barwic i uczestnicy balu zgromadzili się na głównym placu w centrum miasta. Z wieży kościelnej popłynęły dźwięki Apelu Jasnogórskiego. Po krótkiej modlitwie, odśpiewano hymn państwowy (wszystkie zwrotki) i wciągnięto na maszt flagę. Głos zabrali: proboszcz, burmistrz Zenon Maksalon i starosta szczecinecki Krzysztof Lis. Jedna z nauczycielek odczytała wiersz Cypriana Kamila Norwida „Moja piosnka”. Wyjątkowym wydarzeniem podczas tegorocznego świętowania rocznicy odzyskania niepodległości w Barwicach był pokaz multimedialno-laserowy przygotowany przez studio „Visual Sensation” z Krzycka Małego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..