Na plebanii koszalińskiej katedry młodzież spotkała się z nawróconym raperem Piotrem Kowalczykiem, znanym jako Tau. Spotkanie było częścią trasy promującej nową płytę artysty pt. "On".
Tau, który w tekstach piosenek często nawiązuje do Ewangelii, opowiedział zgromadzonym świadectwo swojego nawrócenia i wyrwania go przez Boga ze świata wielkich pieniędzy, hedonizmu, uzależniania od seksu i używek. - Kiedy człowiek poznaje Boga, wszystko inne, czym żył wcześniej, przestaje być ważne. Dosłownie: pieniądze, znani ludzie, dobre miejsca, markowe ubrania, marzenia - mówił muzyk. - Jeśli jesteś tutaj i poszukujesz żywej relacji z Panem Bogiem, to muszę ci powiedzieć: jesteś na dobrej drodze.
Współorganizatorem spotkania, w którym wzięło udział ok. 20 osób, był Maciej Dorotowski ze Szczecinka. - Podoba mi się twórczość Tau, ale jestem jego fanem głównie jako człowieka. Tau bardzo inspiruje mnie jako nawrócony chrześcijanin - powiedział M. Dorotowski. Jednak, jak przyznaje, powodem jego zaangażowania się w organizację spotkania jest... obecna w sali chrześniaczka. - Moja córka chrzestna wkracza w etap dojrzewania. To czas wielu zagrożeń, z którymi Tau osobiście się zetknął. I chcę, żeby usłyszała dzisiaj od niego, że nie warto pewnych rzeczy w życiu robić - tłumaczył.
Na drugą część spotkania, już w muzycznej atmosferze, Tau zaprosił młodzież do Centrum Kultury 105 w Koszalinie.