Paulina Łaga repertuarem Beaty Bednarz wyśpiewała Grand Prix XXVIII Festiwalu Pieśni Religijnej "Cantate Domino" im św. Jana Pawła II.
Centrum Kultury 105 w Koszalinie 2 i 3 grudnia gościło solistów, duety, tercety i zespoły, które rywalizowały o statuetkę Festiwalu Pieśni Religijnej. Przewodnicząca jury prof. Monika Zytke ocenia poziom konkursu jako dobry, choć, jak zauważa, były kategorie, w których pierwszego miejsca nie przyznano. - Pojawiło się jednak wielu bardzo ciekawych wykonawców, których z chęcią widzielibyśmy jako osoby występujące gdzieś dalej - powiedziała M. Zytke.
W tegorocznym festiwalu słabo były reprezentowane zespoły młodzieżowe. - Szkoda, bo w grupach ma miejsce nie tylko sam rozwój muzyczny, ale też uczenie się bycia razem, a tego nie daje rozwój solistyczny - powiedziała M. Zytke, doceniając liczny udział zespołów dziecięcych. - Kiedy te dzieci urosną, to kategoria zespołów młodzieżowych, mam nadzieję, odżyje i wróci do swojej świetności, bo w historii festiwalu była to grupa najszerzej reprezentowana.
Prof. Zytke cieszy się, że odchodzi do lamusa repertuar sacro-polo, słaby tekstowo i muzycznie. Za to nie brakuje coverów. - To dobrze, bo naśladowane są świetne zespoły i wykonawcy, a warto uczyć się od najlepszych - powiedziała.
Laureatka Grand Prix Paulina Łaga z V LO w Słupsku od 6 lat walczy o festiwalowy laur. Podoba jej się organizacja wydarzenia, dobrze czuje się na scenie CK105. - Lubię śpiewać przed publicznością, to daje mi dużo radości i to już od dziecka - powiedziała dodając, że wiąże swoją przyszłość z muzyką.
Paulinie pomagają rozwijać się wokalnie nauczyciele w szkole muzycznej oraz instruktorzy w klubie wojskowym. 17-latka ceni opinię jury konkursowego, bo fachowe uwagi muzyków pomagają jej zwrócić uwagę na błędy. Wciąż, jak przyznaje, do poprawki pozostaje jej dykcja, choć jest z tym dużo lepiej niż przed laty. Ale poza tym wokalistka zauważa progres w swoich wykonaniach. - Ciężko jest ocenić samego siebie. Jednak widzę, że barwa mojego głosu stała się bardziej dojrzała - przyznała.
- Jestem tu, bo śpiewanie to moja pasja, chcę się rozwijać muzycznie - powiedziała 11-letnia Kalina Marczuk z SP 5 w Słupsku, która przyjechała do Koszalina z repertuarem Magdy Anioł. W papieskim konkursie wzięła udział po raz pierwszy i została wyróżniona przez festiwalowe jury. Dużo wcześniej jednak jej zdolności dostrzegli rodzice. Już jako 6-latka występowała w musicalu "Dźwięki muzyki", grając u boku Pauliny Łagi jedną z sióstr. - Kalina śpiewa na okrągło: w samochodzie, w wannie, wszędzie - podsumowała dziecięce zamiłowanie mama Kaliny.
Prócz zmagań konkursowych nagrodzono również całokształt pracy twórczej związanej z propagowaniem muzyki i pieśni religijnej. Tegoroczna nagroda im. Prof. Ireny Maculewicz-Żejmo trafiła do Grażyny Maciejewskiej ze Słupska, której liczne kompozycje, w tym najbardziej znana pieśń „Piękna Pani” śpiewane są do dziś w całej Polsce.
Na zakończenie dwudniowego muzykowania bp Dajczak, patron honorowy festiwalu, namawiał, by nie poprzestawać na byciu słuchaczem. - Róbmy wszystko, żebyśmy nie przestawali śpiewać, żeby tu, na scenie, był tłok. Są takie duchowe stany, których się nie wypowie inaczej, jak poprzez śpiew - powiedział potwierdzając to osobistym świadectwem. - Kiedy jestem sam w kaplicy i chcę powiedzieć Bogu najpiękniej jak potrafię moje "dziękuję", to po prostu śpiewam.
Gościem specjalnym koncertu galowego był zespół Fisheclectic.
Organizatorem festiwalu było Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana.