W tym roku przedświąteczne przygotowania w Biesiekierzu i okolicznych wsiach będą większe. Mieszkańcy tworzą ozdoby i przysmaki, a to, co stworzą, także i kupują, nie szczędząc grosza wrzucanego do puszki. Wszystko po to, by pomóc pani Alince.
Już teraz drzwi w bibliotece niemal się nie zamykają. Każdy chce dołożyć swoją cegiełkę. Nawet najmłodsi. Przedszkolaki ruszyły kwestować w Urzędzie Gminy. – Mieszko i dwie Hanie zmiękczali najtwardsze serca – przyznaje ze śmiechem Agnieszka Hryniewicz, dyrektor Biblioteki Publicznej w Biesiekierzu. Mieszko to mistrz kwestowania. – Z rozbrajającym uśmiechem wyjaśniał, że już ma dość monet i żeby wrzucać teraz papierowe pieniądze – dodaje pani dyrektor. Chcąc nie chcąc, urzędnicy sięgali głębiej do kieszeni, ale nikt specjalnie nie żałował grosza. Przecież to dla Ali.
Nawet najmłodsi chcą mieć swój udział w pomaganiu Karolina Pawłowska /Foto Gość Alinę Składanek w gminie znają wszyscy. Przez wiele lat jako dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego tworzyła w Warninie pełen serca miejsce dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną, wychowując kolejne pokolenia uczniów, ale i uwrażliwiając na odmienność otoczenie. Przez całe zawodowe życie pomagała innym, teraz sama potrzebuje pomocy.
– Jest osobą bezinteresowną, zawsze można na nią liczyć. Chcemy, żeby więcej osób dowiedziało się, kim jest Alina Składanek. A także dać jej samej wsparcie – mówi Agnieszka Szeląg z Komitetu Społecznego „Działamy dla Ali”.
Mieszkanka Warnina od lat walczy z chorobą nowotworową. Myślała, że ją pokonała, ale po 5 latach rak wrócił. Badania potwierdziły przerzuty do kości i wątroby. Diagnoza oznacza kosztowne leczenie i dojazdy do specjalistów. Sąsiedzi postanowili pomóc.
Przedszkolaki z rodzicami pieką ciasta, młodzież szyje ozdobne poduszki, uczniowie i nauczyciele z warnińskiego ośrodka szykują świąteczne ozdoby. Wiele okolicznych instytucji placówek włączyło się do akcji.
– Organizujemy ją razem z koleżankami i kolegami z ośrodka, z biblioteką, z proboszczem parafii w Mierzynie, ze Stowarzyszeniem Aktywnych Kobiet z Biesiekierza, z wieloma życzliwymi osobami, które chcą jakoś pomóc – wylicza Agnieszka Szeląg.
Na kiermaszu, który właśnie został uruchomiony w biesiekierskiej Bibliotece Publicznej, nie brakuje własnoręcznie wykonanych stroików, bombek, świecących brokatem cudeniek. A będzie ich jeszcze więcej.
– Zaraz ruszamy ze świątecznymi warsztatami rękodzielniczymi. W Biesiekierzu 12, 13 i 14 grudnia w świetlicy będziemy tworzyć dekoracje świąteczne, 15 grudnia będą pieczone ciasteczka, a 17 grudnia w koszalińskiej kawiarni Pauza będziemy wyplatać wianki – zaprasza Agnieszka Szeląg.
– Całkiem niedawno braliśmy udział w podobnej akcji, pomagaliśmy młodej chorej dziewczynie. Lekarze dawali jej niewielkie szanse, ale się nie poddawała. Już po operacji powiedziała, że to wsparcie, jakie otrzymała od społeczności, było nieporównywalnie ważniejsze niż pieniądze. Pokazaliśmy, że jest kimś ważnym dla nas wszystkich, zapewnialiśmy o tym, że myślimy, modlimy się, jesteśmy blisko. Pieniądze są ważne, bo w chorobie ich zawsze potrzeba więcej, ale zwykłe wsparcie jest nie do przecenienia. Teraz chcemy dać Ali siłę do walki – dodaje Agnieszka Hryniewicz.
Szczegółowych informacji o warsztatach można szukać na Facebooku, na stronie Działamy dla Ali. Kiermasz w Bibliotece Publicznej w Biesiekierzu będzie trwał do wyczerpania świątecznego asortymentu. Parafia w Mierzynie uruchomiła także konto, na które można dokonywać wpłat: SGB Białogard 74 8562 0007 0025 3187 2000 0020 z dopiskiem „Pomoc dla Ali Składanek”.