Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Koszalińsko-Kołobrzeski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
koszalin.gosc.pl → Wiadomości z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej → Ukształtowany przez Niepokalaną

Ukształtowany przez Niepokalaną przejdź do galerii

W zakonie najczęściej zajmuje się ogrodem. Bywał też zakrystianinem i szewcem, czasem pszczelarzem. Zdarzało mu się robić najlepszy przecier pomidorowy, a także znajdować wodę na afrykańskiej misji i ratować Asyż przed zamachem bombowym. Franciszkańska prowincja gdańska dziękowała za brata Ksawerego i jego 60 lat ofiarowanych Bogu.

 
60 lat temu brat Ksawery Witek złożył profesję wieczystą Karolina Pawłowska /Foto Gość

Z tej okazji na Świętej Górze Polanowskiej, gdzie obecnie posługuje br. Ksawery Witek, współbracia odśpiewali radosne "Te Deum" za 60 lat profesji wieczystej. Złożył ją dokładnie w uroczystość Niepokalanie Poczętej, patronki franciszkańskiego zakonu.

- Te słowa, które usłyszeliśmy w odniesieniu do Maryi, możemy odnieść i do brata Ksawerego. Bóg napełnił go błogosławieństwem, wybrał, przeznaczył, by swoim życiem przyniósł Mu chwałę, współmierną do łaski, jaką wlał w jego serce - mówił o. Jan Maciejowski, prowincjał gdański, podczas dziękczynnej Eucharystii.

Do furty klasztoru w Niepokalanowie 18-letni Marian Witek zapukał w 1952 r. we wspomnienie św. Walentego. - Wie, co znaczy służyć Panu Bogu. Choć jako brat, bez święceń kapłańskich, całym sercem oddaje się wspólnocie zakonnej i Kościołowi, któremu z ofiarnością służył jako krawiec, ogrodnik, pszczelarz... i twórca doskonałych przecierów pomidorowych. Sadził łezki Matki Boskiej, żeby potem robić koronki i różańce. To brat, który nigdy się nie nudzi. Dobrze zorganizowany, dobrze ukształtowany przez szkołę Niepokalanej - mówi o współbracie gdański prowincjał.

Najpierw w Niepokalanowie br. Ksawery posługiwał jako szewc i ogrodnik, potem - w Łagiewnikach z ich wielkim ogrodem. A w 1972 r. wyjechał do Afryki. - Nie było tam jeszcze prowincji, była włoska misja. To była wielka odwaga w tamtych latach. I piękna praca, która przyniosła błogosławione owoce - mówi o. Jan Maciejowski. I wspomina, jak brat Ksawery z właściwym sobie humorem tłumaczył tam odpowiedzialność za grzech pierworodny. - Kiedy przyszli do niego nasi murzyńscy bracia i wypominali, że to wszystko przez białych, którzy w raju narozrabiali, brat Ksawery dał im odpowiedź: "Oczywiście, Adam i Ewa byli biali. Ale wąż był z Afryki!". Ile razy jestem w Afryce, przypominam to braciom, żeby już nie było żadnych wątpliwości, jak to z tym grzechem pierworodnym było - opowiada ze śmiechem.

Pobyt w Zambii brat Ksawery wspomina jako trzy owocne lata. Dosłownie. - Byłem ogrodnikiem, znałem się na ziemi. Przełożony poprosił, żeby poszukać wody. Dał paru chłopców do pomocy i polecił kopać - opowiada brat Ksawery, jakby szukanie wody pitnej w afrykańskich warunkach było najłatwiejszą rzeczą na świecie. - Znaleźliśmy! Na metrze głębokości trafiliśmy na źródło czystej zdrowej wody. Ponad 30 lat daje życie i nadal się nie wyczerpała - uśmiecha się franciszkanin. Nie wszystko jednak układało się tak gładko. - Zachorowałem na malarię. Uratowała mnie lekarka, Żydówka. Pomagała tam bardzo misjonarzom. Chociaż później poprosiła o przygotowanie i przyjęła chrzest - wspomina.

Po Zambii były dwa lata w Kanadzie i następne - we włoskim klasztorze Santa Severa. Po krótkim pobycie w kraju wrócił do Włoch, tym razem do Asyżu. Tam, w bazylice Sacro Convento posługiwał jako zakrystian. I uratował ją przed zamachem. - Zauważył dwóch mężczyzn o ciemnej karnacji, którzy weszli do bazyliki z torbą, a wyszli bez niej. Przeszukał konfesjonały i znalazł... bombę - opowiada o. Janusz Jędryszek, gospodarz na Świętej Górze Polanowskiej, gdzie brat Ksawery teraz posługuje.

Chociaż dźwiga na karku ósmy krzyżyk w pustelni też nie brakuje mu zajęć. - Świetnie gotuje, sprząta, krząta się bez przerwy. Nigdy nie jest pierwszy, zawsze gdzieś w cieniu. Nie dowodzi, ale wspiera - przyznaje o. Janusz.

Młodsza o sześć lat siostra Zofia nie znajduje słów, żeby opowiedzieć o swoim bracie. - Pamiętam, kiedy poszedł do klasztoru. To było jego marzenie. Zresztą od początku miał w sobie coś takiego. Widać było po nim, że ma w sobie tyle dobroci, jak anioł - uśmiecha się. Ze wzruszeniem patrzy na świętującego jubileusz franciszkanina. Więcej mówi mały gest zakonnika, gdy delikatnie podnosi z ziemi i usadza na swoim klęczniku przebudzonego w grudniu motyla.

Brat Ksawery wrócił na Górę Polanowską po ciężkiej chorobie płuc. Chwali sobie ciszę i odosobnienie. - Dawałem sobie radę w afrykańskim buszu, to i w pustelni daję radę - śmieje się. - Dużo czerpię z literatury, z duchowości franciszkańskiej. Wiem, czego chcę, i nie muszę tego daleko szukać - mówi dostojny jubilat i dodaje z właściwym sobie humorem: - Byliśmy przygotowywani, że musimy być samodzielni. Chociaż teraz trochę nogi mi słabną. Ale, jak powiedział Jan Paweł II jednemu z kapłanów, który skarżył się, że już go nogi bolą: "Ciesz się, bracie, że od nóg się twoja starość zaczęła". To i ja się cieszę, że to tylko nogi.

A ostatnie sześć dekad podsumowuje krótko: - Jak tak spojrzę na życie, to myślę, że jak każdy miałem swoje słabości, upadki i wzloty, ale chyba mogę powiedzieć za Najświętszą Maryją Panną: "Uczynił mi Pan wielkie rzeczy". To wszystko dzięki Jego łasce - uśmiecha się.

« ‹ 1 › »
Jubileusz brata Ksawerego

Foto Gość DODANE 08.12.2017 AKTUALIZACJA 08.12.2017

Jubileusz brata Ksawerego

Na Świętej Górze Polanowskiej dziękowano za 60 lat życia zakonnego, które oddał Bogu brat Ksawery Witek.  
oceń artykuł Pobieranie..

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

|

GOSC.PL

publikacja 08.12.2017 20:04

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • FRANCISZKANIE
  • ŚWIĘTA GÓRA POLANOWSKA

Polecane w subskrypcji

  • Przepis na kampanię. Co decyduje o zwycięstwie w wyborach?
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Przepis na kampanię. Co decyduje o zwycięstwie w wyborach?
  • George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
    • Rozmowa
    • ks. Rafał Skitek
    George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
  • Czy Alternatywa dla Niemiec zostanie zdelegalizowana? Polska nie ma powodów, by jej kibicować
    • Świat
    • Maciej Legutko
    Czy Alternatywa dla Niemiec zostanie zdelegalizowana? Polska nie ma powodów, by jej kibicować
  • Piekielna dekada. Kościelne ofiary rewolucji francuskiej
    • Franciszek Kucharczak
    Piekielna dekada. Kościelne ofiary rewolucji francuskiej
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X