Żeby zdobyć fundusze zorganizowali loterię fantową. Dzięki niej przygotowali świąteczne paczki dla bohaterów z sąsiedztwa.
Loteria to pomysł Szkolnego Koła Caritas z Drawska Pomorskiego na włączenie się w ogólnopolską akcję świąteczną „Paczka dla Bohatera”. Jej odbiorcami są żołnierze września 1939, walczący na wszystkich frontach, na Zachodzie i na Wschodzie, członkowie organizacji bojowych, podziemia niepodległościowego oraz osoby represjonowane przez ustrój komunistyczny.
Drawscy wolontariusze chcąc przygotować paczki, zaprosili mieszkańców miasta do współfinansowania tego przedsięwzięcia.
Artykuły spożywcze, środki czystości, koce czy ręczniki, a przede wszystkim pamięć to zawartość paczki dla bohatera. Karolina Pawłowska /Foto Gość - Najpierw w jedną niedzielę udało nam się sprzedać wszystkie losy, a było ich ponad 200. Zebraliśmy kwotę 1405 zł., za którą zrobiliśmy zakupy. Dary dostarczyliśmy do Czaplinka, skąd w ten weekend trafiły do miejscowych kombatantów i więźniów obozów hitlerowskich. A u nas w niedzielę odbyło się losowanie 60 nagród, dla osób, które wzięły udział w loterii - relacjonuje ks. Patryk Adamko, wikariusz parafii pw. Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa w Drawsku Pomorskim i opiekun SKC.
Czaplinek, do którego dostarczali dary drawscy wolontariusze był jednym z czterech miast naszej diecezji, które włączyły się w „Paczkę dla Bohatera”. Zbiórki prowadzone były także w Kołobrzegu, Darłowie i Koszalinie.
- Zaskoczyła nas ilość ofiarowanych artykułów. Było ich dwa razy więcej niż w ubiegłym roku - przyznaje pani Magda, która koordynowała pakowanie paczek w Zespole Szkół nr 2 w Koszalinie. Logistyką zajęli się ochotnicy z Kompanii Szkolnej.
- Częścią naszych działań jest też wychowanie patriotyczne, a ta akcja jest doskonałym na to sposobem. Włączyła się w nią cała społeczność szkolna: uczniowie, nauczyciele, pracownicy i ich znajomi. Niektóre klasy przygotowały nawet własną paczkę. Dowiadywali się o akcję, a przede wszystkim pytali o odbiorów darów, kim są ci bohaterowie, dla których przygotowujemy pomoc - mówi ppor. Artur Stachowiak dowódca Kompanii Szkolnej z ZS.
Istotną częścią akcji są świąteczne życzenia, które trafiają do obdarowanych. Karolina Pawłowska /Foto Gość Obdarowani to osoby już wiekowe, nierzadko samotne.
- Akcja to też chwila rozmowy, wspólne wypicie herbaty, okazanie zainteresowania, przywiezione życzenia świąteczne. A to ma niejednokrotnie większe znaczenie niż kawa czy środki czystości z paczki. To popołudnie było bardzo wzruszające - dzieli się wrażeniami Olaf, który z paczkami docierał do małych wsi wokół Białogardu.
- Bywa, że paczka jest bardziej pretekstem niż celem. W bardzo wielu wypadkach ludzie, do których przyjeżdżamy, to osoby samotne, bardzo potrzebujące rozmowy, obecności drugiego człowieka, uśmiechu i wysłuchania. Dla mnie ta paczka jest jak most, który przerzucamy między pokoleniami - podsumowuje Rafał Semołonik, koszaliński koordynator akcji.