Białogardzki orszak ma najkrótszą trasę i najniższą średnią wieku. Za to entuzjazmu i animuszu w kolędowaniu może im pozazdrościć wiele innych korowodów.
W białogardzkim kościele pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny zaroiło się od uskrzydlonych posłańców i koronowanych głów. To chyba najmłodszy orszak, bo złożony przede wszystkim z kilkuletnich mędrców.
Ma też jedną z najkrótszych tras. Uczestnicy orszaku, gromko śpiewając kolędy, wędrują wokół kościoła do betlejemskiej stajenki ustawionej w prezbiterium.
Także i w tym roku nie zabrakło chętnych do oddania pokłonu Dzieciątku. Przy żłóbku czekała na nich niespodzianka.
- Pan Jezus jest słodszy niż najsłodszy cukierek, ale taki jeden, mały cukiereczek jest jak całus od Pana Boga - mówił ks. Tomasz Kędzierski witając w kościele uczestników orszaku.
KONKURS. Szedłeś w Orszaku Trzech Króli? Rozpoznaj się na zdjęciu i wygraj nagrodę.
Szczegóły w niedzielę o 17.00.