Bp Edward Dajczak pobłogosławił odnowioną kaplicę w szczecineckim szpitalu. Odwiedził też chorych na jednym z oddziałów.
Kaplica w szczecineckim szpitalu przeszła gruntowny remont.
- Odnowiliśmy podłogę, sufit, ściany. Jest też nowy wystrój. Wszystko teraz bardziej pomaga skupić się na modlitwie. Wielu pacjentów korzysta z tej kaplicy. Jest ona otwarta przez całą dobę. Raz w tygodniu jest Msza św. - mówi ks. Dawid Andryszczak, kapelan.
Prezes zarządu szpitala przyznaje, że kaplica jest w placówce potrzebna. - Osoby chore, oprócz opieki medycznej, często potrzebują też wsparcia duchowego. To jest dobre miejsce dla chorych i ich rodzin, w którym można się wyciszyć i wiele rzeczy przemyśleć - stwierdza Radosław Niemiec.
Zwracając się do zebranych w kaplicy na wspólnej modlitwie, bp Edward Dajczak powiedział: - Chciałbym, aby pobyt w tej kaplicy był dla tych, którzy się tu odnajdują, chwilą duchowego oddechu, powrotu nadziei i wewnętrznej mocy, która zawsze w chorobie jest potrzebna.
Ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej poprowadził w kaplicy szpitalnej Koronkę do Bożego Miłosierdzia.
Remont kaplicy w dużej mierze sfinansował szpital. Część środków pochodziła od prywatnych sponsorów.
Po modlitwie w kaplicy biskup odwiedził chorych na jednym z oddziałów szpitalnych.
Szczecinek, 11 lutego: biskup odwiedza chorych na jednym z oddziałów miejskiego szpitala. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość